Patent na odchudzanie - pompa wysysająca jedzenie

Dean Kamen - znany amerykański wynalazca (to jego dziełem jest m. in. Segway) ma nowy, dość ekstremalny pomysł na zrzucenie zbędnych kilogramów. Opatentował on ostatnio nowy gadżet do odchudzania, który jest po prostu wyspecjalizowaną pompą... odsysającą jedzenie z żołądka.

Dean Kamen - znany amerykański wynalazca (to jego dziełem jest m. in. Segway) ma nowy, dość ekstremalny pomysł na zrzucenie zbędnych kilogramów. Opatentował on ostatnio nowy gadżet do odchudzania, który jest po prostu wyspecjalizowaną pompą... odsysającą jedzenie z żołądka.

Dean Kamen - znany amerykański wynalazca (to jego dziełem jest m. in. Segway) ma nowy, dość ekstremalny pomysł na zrzucenie zbędnych kilogramów. Opatentował on ostatnio nowy gadżet do odchudzania, który jest po prostu wyspecjalizowaną pompą... odsysającą jedzenie z żołądka.

Wynalazek nazwany AspireAssist działa w taki sposób, że do żołądka wszczepiany jest specjalny zawór, do którego podłącza się od zewnątrz rurkę prowadzącą do pompy. Po około 20 minutach od posiłku pompa ta wysysa część (około 30%) zjedzonego pokarmu, który trafia od razu do toalety i wypełnia ubytek wodą. W ten sposób osoba, która nie może powstrzymać się przed jedzeniem nie musi rezygnować ze swoich ulubionych hamburgerów, może pozostać najedzona, a jednocześnie tracić wagę.

Reklama

Oczywiście wynalazek ten nie jest skierowany do osób, którym zależy na zgubieniu małej oponki po świętach lecz do ekstremalnych grubasów, którym otyłość uniemożliwia normalne życie, a jedyną alternatywą jest operacja zmniejszenia żołądka.

Badania kliniczne przeprowadzone na otyłych osobach wykazały, że nowy wynalazek Kamena był w stanie średnio zmniejszyć niechcianą, ponadnormową wagę o połowę, jednak pojawiły się pewne problemy - głównie z chińskim jedzeniem, brokułami, kalafiorem, preclami, chipsami i stekami - które zapychały maszynę.

Niektórzy eksperci zwracają uwagę, że jest to prostu urządzenie do "mechanicznej bulimii" i może nie być najzdrowsze. Już teraz można je kupić w niektórych europejskich krajach.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy