Piłkarskie tradycje sprzedane

Współczesny futbol dość intensywnie próbuje korzystać z osiągniętej przez ludzkość technologii, pozwalając nam korzystać z powtórek spornych sytuacji, czy wszczepiać specjalne chipy do piłek, które sygnalizowałyby przekroczenie przez piłkę linii bramkowej. Jedak jedno nie zmieniło się niemal nigdy: zasady gry. I to właśnie pierwszy spis zasad piłki nożnej sprzedano ostatnio na aukcji.

Współczesny futbol dość intensywnie próbuje korzystać z osiągniętej przez ludzkość technologii, pozwalając nam korzystać z powtórek spornych sytuacji, czy wszczepiać specjalne chipy do piłek, które sygnalizowałyby przekroczenie przez piłkę linii bramkowej. Jedak jedno nie zmieniło się niemal nigdy: zasady gry. I to właśnie pierwszy spis zasad piłki nożnej sprzedano ostatnio na aukcji.

Współczesny futbol dość intensywnie próbuje korzystać z osiągniętej przez ludzkość technologii, pozwalając nam korzystać z powtórek spornych sytuacji, czy wszczepiać specjalne chipy do piłek, które sygnalizowałyby przekroczenie przez piłkę linii bramkowej. Jedak jedno nie zmieniło się niemal nigdy: zasady gry. I to właśnie pierwszy spis zasad piłki nożnej sprzedano ostatnio na aukcji.

Według historyków ścisłe początki tej dyscypliny datują wstecz nawet do czasów przedkolumbijskich, gdzie Aztekowie traktowali futbol jako swoje rytualne zawody. Jednak piłka nożna jaką znamy dziś rozpoczęła się tak naprawdę dopiero w drugiej połowie XIX wieku w Anglii. Jednym z pierwszych klubów piłkarskich jest grający dziś w amatorskiej Northern Premier League Division One South Sheffield F.C. I to właśnie ekipa "The Ancients" była do tej pory posiadaczem najstarszego spisu zasad gry w piłkę. Część dokumentu była spisana ręcznie i jest postrzegana przez fachowców jako pierwsze przeniesienie reguł najpopularniejszej obecnie dyscypliny na papier.

Reklama

W wyniku kłopotów finansowych klub zdecydował wystawić się swój "artefakt" na aukcję, by móc zapewnić swój dalszy byt na piłkarskich arenach. Sprzedaż okazała się nadzwyczaj owocna. Dokument znalazł nowego nabywcę za 881 250 tysięcy funtów, co przy obecnych kursach można by przeliczyć na ponad 4 miliony złotych!

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy