Płynny ocean na Enceladusie!

Sonda Cassini dokonała właśnie na powierzchni Enceladusa - szóstego pod względem wielkości księżyca Saturna (jego średnica wynosi zaledwie 500 kilometrów) - sensacyjnego odkrycia. Pod jego powierzchnią udało się naukowcom dostrzec potężny ocean, w którym znajduje się woda w stanie płynnym.

Sonda Cassini dokonała właśnie na powierzchni Enceladusa - szóstego pod względem wielkości księżyca Saturna (jego średnica wynosi zaledwie 500 kilometrów) - sensacyjnego odkrycia. Pod jego powierzchnią udało się naukowcom dostrzec potężny ocean, w którym znajduje się woda w stanie płynnym.

Sonda Cassini dokonała właśnie na powierzchni Enceladusa - szóstego pod względem wielkości księżyca Saturna (jego średnica wynosi zaledwie 500 kilometrów) - sensacyjnego odkrycia. Pod jego powierzchnią udało się naukowcom dostrzec potężny ocean, w którym znajduje się woda w stanie płynnym.

Cassini przeleciał obok Enceladusa 19 razy. Podczas trzech przelotów w latach 2010-2012 astronomowie postanowili bardzo dokładnie zmierzyć trajektorię sondy, a na podstawie tych danych byli w stanie potwornie dokładnie zmierzyć siłę pola grawitacyjnego księżyca.

Reklama

Prędkość sondy jest zaburzana przez to pole, a zmianę tę naukowcy są w stanie odczytać (dzięki efektowi Dopplera) jako zmianę w częstotliwości radiowej sygnału z sondy - co dokładnie (choć to może zbyt małe słowo - naukowcy byli w stanie wykryć zmianę prędkości rzędu 90 mikronów na sekundę) zmierzono z pomocą sieci Deep Space Network.

Pomiary te wskazują na istnienie ogromnego oceanu o głębokości około 10 kilometrów, który skrywa płynną wodę około 30-40 kilometrów pod powierzchnią Enceladusa. Zgadza się to z poprzednimi obserwacjami - Cassini przelatując wcześniej obok tego satelity był w stanie dostrzec erupcje pary i lodu niedaleko południowego bieguna księżyca.

Na razie nie ma jeszcze absolutnej pewności, że pod powierzchnią znajduje się wodny ocean - ze stuprocentową pewnością na razie można stwierdzić, że znajduje się tam wielki obiekt o większej gęstości od lodu. Jednak woda wydaje się być najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem, a jak wiadomo - jej obecność w stanie płynnym może jednocześnie oznaczać obecność tam życia.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy