Pojazdy elektryczne szybsze od super samochodów

Dla skrajnych fanatyków silników spalinowych datą świadczącą o końcu motoryzacji będzie dzień, w którym pojazd elektryczny pobije super samochód. Z przykrością zawiadamiamy, że koniec świata nadchodzi.

Dla skrajnych fanatyków silników spalinowych datą świadczącą o końcu motoryzacji będzie dzień, w którym pojazd elektryczny pobije super samochód. Z przykrością zawiadamiamy, że koniec świata nadchodzi.

Dla skrajnych fanatyków silników spalinowych datą świadczącą o końcu motoryzacji będzie dzień, w którym pojazd elektryczny pobije super samochód. Z przykrością zawiadamiamy, że koniec świata nadchodzi.

Dowodem na to może być rozegrany kilka dni temu wyścig pomiędzy elektrycznym eGonRS, który został zbudowany przez młodych konstruktorów z Teamu WHZ Racing, i jednym z najszybszych samochodów świata czyli Ferrari Enzo FXX. Co prawda oba pojazdy zmagały się tylko na dystansie 50 metrów, ale i tak 800 konne Ferrari nie mogło poradzić sobie z małym i lekkim samochodem na prąd. Winnym tak dobrego przyspieszenia eGonRS jest wysoki moment obrotowy dostępny w silnikach elektrycznych od samego początku.

Reklama

Kierujący Ferrari dr Anthony Nobles po kilku wyścigach dostał możliwość odbycia kilku rund pojazdem elektrycznym. O jego odczuciach może świadczyć pytanie o możliwość kupna i cenę auta.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy