Polski samochodzik elektryczny
Spółka ARKUS & ROMET Group zaprezentowały mały elektryczny samochodzik o nazwie Romet 4E. Jego prototyp w ciągu najbliższych miesięcy przejdzie szereg testów.
Spółka ARKUS & ROMET Group zaprezentowały mały elektryczny samochodzik o nazwie Romet 4E. Jego prototyp w ciągu najbliższych miesięcy przejdzie szereg testów.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, za około pół roku ruszy seryjna produkcja auta.
Już teraz samochodzik wywołał prawdziwą furorę wśród polskich pasjonatów motoryzacji. Romet 4E wazy 349 kg (bez akumulatorów) i rozwija prędkość do 45 km/h.
Na jednym ładowaniu akumulatorów litowo-jonowych, pojazd jest w stanie przejechać ok. 100 km. Czas ładowania baterii ze zwykłego domowego gniazdka, wynosi 7 godzin.
Co ciekawe, pokonanie odległości 100 km, to wydatek zaledwie 5 zł, w Niemczech tylko 1 euro. Jak zapewniają inżynierzy, żywotność akumulatorów to minimum 5 lat. Dziś ich wymiana kosztuje średnio 3-3,5 tys. zł, ale za kilka lat ceny znacząco spadną.
"Romet 4E to cacko w sam raz zarówno dla babci, która dojeżdża na działkę, jak i uczącego się wnuczka. Także doskonała propozycja dla lokali gastronomicznych oferujących dostawę do domu. Znacznie wygodniej rozwozić pizzę autem niż skuterem. Zresztą taki transport kosztuje grosze" - powiedział Leszek Preisner, konstruktor samochodziku.