Potężne burze na Uranie

Do tej pory Uran wydawał nam się bardzo spokojną planetą o bardzo zimnej, lecz stabilnej atmosferze. Grupa astronomów spojrzała jednak na niego w zeszłym roku jeszcze raz i okazało się, że dochodzi tam do potężnych burz.

Do tej pory Uran wydawał nam się bardzo spokojną planetą o bardzo zimnej, lecz stabilnej atmosferze. Grupa astronomów spojrzała jednak na niego w zeszłym roku jeszcze raz i okazało się, że dochodzi tam do potężnych burz.

Do tej pory Uran wydawał nam się bardzo spokojną planetą o bardzo zimnej, lecz stabilnej atmosferze. Grupa astronomów spojrzała jednak na niego w zeszłym roku jeszcze raz i okazało się, że dochodzi tam do potężnych burz.

Uran, podobnie jak Neptun, ma atmosferę składającą się głównie z wody, metanu i amoniaku. I do niedawna wiedzieliśmy tak naprawdę tylko tyle, a to przez dziwną rotację Urana - oś obrotu tej planety nachylona jest pod kątem 97 stopni względem kierunku prostopadłego do ekliptyki, a zatem tak jakby leżał na boku.

Reklama

Znacząco wpływa to na jego pogodę, bo pory roku zmieniają się tam bardzo powoli - Uran wykonuje obrót wokół Słońca w 84 lata, ale oznacza to również, że musieliśmy bardzo długo czekać aby wreszcie biegun północny planety zwrócił się ku nam.

Naukowcy spodziewali się jakiejś aktywności na Uranie, bo jedna z jego półkul od 20 lat nie widziała Słońca, jednak burze, które pojawiły się nagle w jego atmosferze w zeszłym roku zaskoczyły nawet badaczy - sądzili oni, że jest jeszcze za wcześnie i po prostu ta część planety nie zdążyła się po tak długiej zimie rozmrozić.

Skąd bierze się energia napędzająca te burze - tego na razie nie wiadomo. W przypadku innych gazowych gigantów jej źródłem jest dynamiczne jądro - prawdopodobnie Uran również je posiada (bo na pewno posiada aktywne pole magnetyczne), ale bardzo mało tej energii dociera do powierzchni planety - dlatego temperatura tam wynosi zaledwie -224 stopnie Celsjusza.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy