Powstała eskadra dronów MQ-8B Fire Scout

Marynarka Wojenna USA pierwszy raz w historii lotnictwa wprowadziła bezzałogowy, autonomiczny helikopter MQ-8B Fire Scout do czynnej służby na lotniskowcach patrolujących wody Oceanu Spokojnego.

Marynarka Wojenna USA pierwszy raz w historii lotnictwa wprowadziła bezzałogowy, autonomiczny helikopter MQ-8B Fire Scout do czynnej służby na lotniskowcach patrolujących wody Oceanu Spokojnego.

Marynarka Wojenna USA pierwszy raz w historii lotnictwa wprowadziła bezzałogowy, autonomiczny helikopter MQ-8B Fire Scout do czynnej służby na lotniskowcach patrolujących wody Oceanu Spokojnego.

Na jednym okręcie znajdzie się 10 dronów na 18 wszystkich samolotów. Eksperyment US Navy ma potrwać rok, w którym zostanie ocenione, czy sterowane zdalnie z ziemi samoloty, z sukcesem spełnią powierzoną im rolę.

Co ciekawe, w armii, przy wdrażaniu projektu, pojawiło się sporo głosów sprzeciwu wobec takiej nowatorskiej taktyki. Sprawa głównie dotyczyła przyszłych problemów z komunikacją, bo przecież w jednej eskadrze, podczas wykonywania misji, znajdą się zarówno samoloty załogowe i te bezzałogowe, którymi sterują operatorzy z ziemi.

Reklama

US Navy jednak było nieugięte i innowacyjny plan stał się rzeczywistością. Dron MQ-8B Fire Scout może wzbić się w powietrze z ładunkiem ważącym ponad 1400 kg na wysokość ponad 6000 m, utrzymać się w powietrzu przez 8 godzin i rozwinąć prędkość maksymalną dochodzącą do 230 km/h.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy