Pozwolenie na uprawy GMO w Polsce!

W ostatnich dniach w świecie polityki trwał zażarty spór o uprawy GMO w Polsce. Nasz kraj był do tej pory wolny od tego typu upraw, jednak teraz ten fakt nieco się zmienił. Zdaniem Ministerstwa Środowiska rządowy projekt noweli ustawy o mikroorganizmach i organizmach genetycznie...

W ostatnich dniach w świecie polityki trwał zażarty spór o uprawy GMO w Polsce. Nasz kraj był do tej pory wolny od tego typu upraw, jednak teraz ten fakt nieco się zmienił. Zdaniem Ministerstwa Środowiska rządowy projekt noweli ustawy o mikroorganizmach i organizmach genetycznie zmodyfikowanych ma ograniczyć prowadzenie w Polsce upraw GMO.

Zdaniem organizacji pozarządowych nowe przepisy zamiast blokować, tworzą furtkę dla takich upraw. Polska do tej pory była wolna od GMO, jednak teraz powstaną specjalne strefy pod uprawy modyfikowane. Nie oznacza to jednak, że każdy będzie mógł uprawiać rośliny GMO.

Cały proces będzie bacznie obserwowany przez Ministerstwo Środowiska, które to będzie wydawało specjalne zezwolenia. Takie zezwolenia będą wydawane na podstawie opinii ministra, rady gminy związku pszczelarzy, na terenie której ma powstać uprawa. Tutaj najważniejszym aspektem ma być adaptacja uprawy GMO i jej wpływ na środowisko naturalne, a przed wszystkim na owady zapylające, takie jak pszczoły.

Jeśli rolnicy wbrew obowiązującym przepisom zdecydują się na uprawy GMO, to będzie podlegało to karze pieniężnej w wysokości od 10 tysięcy do 30 tysięcy złotych za każdy rozpoczęty hektar uprawy. Tak więc będzie to mocno nieopłacalne przedsięwzięcie, które jest też bardzo łatwe do wykrycia.

Minister środowiska, Jan Szyszko, podczas konferencji prasowej w Sejmie zarzucił politykom PO i PSL, że gdy oni rządzili, tak zmienili prawo, że dopuszczono do obrotu w Polsce wszystkie nasiona genetycznie modyfikowane występujące w unijnym rejestrze. Według ministra do Polski trafiły "miliony ton śruty (sojowej - PAP) i nasion genetycznych", które następnie są przerabiane w naszym kraju i trafiają do pasz i żywności.

Polska wciąż będzie wolna od GMO, jednak z małym ale... Fot. El Chico Triste.

Tak więc prawdopodobnie każdy z nas mógł mieć z żywnością GMO do czynienia na własnej skórze. Szef resortu środowiska powiedział, że rozpoczęcie prac nad nowym prawem dotyczącym organizmów genetycznie modyfikowanych to "jest początek odbudowy tej sytuacji, że Polska zgodnie z nowym prawem będzie wolna od GMO".

Chociaż nowe plany mają na celu uwolnienie Polski od GMO, to jednak zostaną wydzielone specjalne strefy, w których będą one w sposób kontrolowany rosły. Stanie się tak ze względu na Unijne prawo, którego Polska nie może ominąć. Ministerstwo Środowiska przygotowało więc najlepsze dla Polski możliwe wyjście z tego problemu.

"Ustawa ma doprowadzić do tego, by w meandrach tego unijnego prawa znaleźć takie rozwiązanie, które nie będzie narażając Polski na procesy, umożliwi nam ochronę polskich obywateli, ochronę polskiego społeczeństwa przed niekontrolowanym obrotem materiałem genetycznie modyfikowanym" - dodała uczestnicząca w konferencji posłanka Anna Paluch (PiS).

Nowe przepisy trochę rozjaśnią sytuację w temacie GMO w Polsce, jednak spory zwolenników i przeciwników roślin genetycznie modyfikowanych na pewno nie ustaną. Pomimo faktu, że do tej pory nie ma jednoznacznych dowodów na fakt szkodliwości GMO, to jednak nie oznacza, że w przyszłości takie dowody się nie znajdą. W końcu historia zna wiele takich przypadków, a w grę wchodzi zdrowie populacji całego świata.

Póki co za sprawą roślin genetycznie modyfikowanych rolnicy mogą wypełnić kieszenie takim firmom jak Bayer czy Monsanto () i jednocześnie ochronić swoje uprawy przed dewastacją przez pogodę czy szkodniki, w ten sposób rządy mogą też ograniczyć problem głodu na całym świecie, co jest niezwykle ważną kwestią w szybko powiększającej się liczbie mieszkańców Ziemi.

Źródło: Ministerstwo Środowiska/PAP / Fot. Twitter/Pixabay

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas