Ridley Scott idzie dobrą drogą - Prometheus tylko dla dorosłych

W przypadku filmu o tak dużym budżecie jak najnowsze dzieło Ridleya Scotta, czyli będący prequelem Aliena Prometheus, pojawiają się kwestie związane z dostępnością wiekową filmu. Wiadomo, dzieciaki chętnie chodzą do kin, co oznacza duże wpływy do budżetu. Tym razem jednak, na całe szczęście, producenci nie poddali się własnej chciwości - film będzie tylko dla dorosłych.

W przypadku filmu o tak dużym budżecie jak najnowsze dzieło Ridleya Scotta, czyli będący prequelem Aliena Prometheus, pojawiają się kwestie związane z dostępnością wiekową filmu. Wiadomo, dzieciaki chętnie chodzą do kin, co oznacza duże wpływy do budżetu. Tym razem jednak, na całe szczęście, producenci nie poddali się własnej chciwości - film będzie tylko dla dorosłych.

Takie informacje wynikają ze zdjęcia zakupionego w przedsprzedaży biletu - na którym pojawiła się literka R. Oznacza ona przyznanie przez MPAA - stowarzyszenie amerykańskiego przemysłu filmowego - prawie najwyższego ograniczenia wiekowego - mówiącego że film przeznaczony jest dla widzów od 17 lat wzwyż. Oznacza to, że nie zostały wycięte z niego żadne niewygodne, dojrzałe sceny i będziemy mogli obejrzeć film tak jak widział go reżyser (mniej więcej, później pewnie i tak dostaniemy wersję reżyserską).

Chyba ostatnim wysokobudżetowym hitem sci-fi o oznaczeniu R był... Matrix: Reloaded z 2003 roku.

Niżej dla przypomnienia najnowszy zwiastun Prometheusa. W filmie zobaczymy m.in. Noomi Rapace, Michaela Fassbendera, Idrisa Elbę, Guya Pearce'a i Charlize Theron, a będzie on opowiadał o losach tytułowego statku badawczego Prometheus, który na wiele lat przed pierwszym Alienem natrafi na tak zwanych Space Jockeyów (w polskiej edycji komiksów Alien nazywani Gigantami lub Pilotami) - pradawną rasę kosmitów, która dbała o to, aby xenomorfy nie wydostały się na wolność.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas