Robo-mięśnie 1000-krotnie silniejsze od ludzkich

Inżynierom z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley udało się dokonać właśnie sporego przełomu w robotyce, a to dzięki nowatorskiemu użyciu dwutlenku wanadu. Wykorzystując unikalne właściwości tego materiału naukowcy byli w stanie stworzyć robo-mięśnie, które są około tysiąckrotnie silniejsze od mięśni przeciętnego człowieka.

Inżynierom z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley udało się dokonać właśnie sporego przełomu w robotyce, a to dzięki nowatorskiemu użyciu dwutlenku wanadu. Wykorzystując unikalne właściwości tego materiału naukowcy byli w stanie stworzyć robo-mięśnie, które są około tysiąckrotnie silniejsze od mięśni przeciętnego człowieka.

Inżynierom z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley udało się dokonać właśnie sporego przełomu w robotyce, a to dzięki nowatorskiemu użyciu dwutlenku wanadu. Wykorzystując unikalne właściwości tego materiału naukowcy byli w stanie stworzyć robo-mięśnie, które są około tysiąckrotnie silniejsze od mięśni przeciętnego człowieka.

Materiał ten jest jednym z niewielu znanych nam związków, które w niskich temperaturach zachowują się jak izolator by po przekroczeniu temperatury 67 stopni Celsjusza gwałtownie stać się przewodnikiem. Wiąże się z tym także nagła zmiana w strukturze materiału - po ogrzaniu jego atomy ulegają bowiem błyskawicznemu ściśnięciu w jednym z wymiarów i rozciągnięciu w pozostałych dwóch.

Reklama

Wykorzystując tę właśnie właściwość amerykańskim naukowcom udało się stworzyć miniaturową cewkę bimofriczną, która działa jak mięsień skrętny potrafiący wyrzucić 50-krotnie cięższy obiekt od swojej własnej masy na odległość pięciokrotnie większą od swojej długości, a wszystko to następuje w ciągu 60 milisekund - a więc szybciej niż mrugnięcie.

Ale to nie koniec dobrych (lub też jeśli kiedykolwiek roboty postanowią się zbuntować - złych) wiadomości - takie sztuczne mięśnie są także bardzo wytrzymałe. W eksperymentach udało się je ścisnąć i rozciągnąć ponad milion razy bez żadnej awarii - nawet jeśli następowało to z prędkością 200 tysięcy ruchów na minutę.

Wszystkie właściwości nowego elektronicznego mięśnia są o całe rzędy wielkości większe od tych stosowanych obecnie wykorzystujących elektrostatykę, magnetyzm, węglowe nanorurki czy piezoelektrykę, a zatem możemy być pewni, że już w niedługim czasie znajdą one powszechne zastosowanie nie tylko w kończynach wszelkiej maści robotów, lecz także przy tworzeniu bardziej wydajnej energetycznie elektroniki.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy