Polski czołg K2PL. Jeszcze nie powstał, a w Ukrainie już go krytykują
Pierwsze wizualizacje czołgu K2PL wzbudziły wielkie poruszenie wśród ekspertów i komentatorów tematyki militariów. Wszak mowa o polskim czołgu przyszłości, który docelowo ma być produkowany w naszym kraju. Jednak ukraiński portal Defence Express negatywnie ocenił tę konstrukcję, podkreślając, że może nie przetrwać współczesnego pola walki. Oto co dokładnie napisano.

Polski czołg K2PL na nowym filmie. Ukraiński portal krytykuje
Czołgi K2PL były przedmiotem "pancernej umowy stulecia", opiewającej na 24,35 miliardów złotych. Podpisana została 1 sierpnia 2025 roku pomiędzy Agencją Uzbrojenia, organem odpowiedzialnym za pozyskiwanie nowego sprzętu dla Wojska Polskiego, oraz południowokoreańskim producentem, Hundai Rotem. Na jej podstawie Polska otrzyma 116 koreańskich czołgów K2GF (w latach 2026-2027) oraz 64 czołgów K2PL, czyli wersji zmodernizowanej pod polskie wymagania. 61 z nich zostanie zmontowanych w Zakładach Mechanicznych Bumar-Łabędy S.A. do końca 2030 roku.
Nowe czołgi polskiej armii są na razie w fazie konceptu. Pod koniec września Hundai Rotem opublikował film, pokazujący wizualizację K2PL.
Film ten wzbudził szerokie zainteresowanie wśród miłośników militariów. Zaprezentowany koncept K2PL opisał ukraiński portal branżowy Defence Express. Jego zdanie jest bardzo krytyczne wobec czołgu. Źle oceniona została ochrona pojazdu, która ma odbiegać nawet od starszej wersji K2GF, której to ulepszeniem ma być właśnie K2PL.
Ukraińcy o czołgu K2PL. Niby ulepszony, a ochronę ma słabą
Z pozytywnych rzeczy ukraiński portal podkreślił, że bardzo dobrym dodatkiem na K2PL jest aktywny system ochrony czy wprowadzenie specjalnego systemu antydronowego. Tego typu rozwiązania to dziś mus na polu walki, co pokazują doświadczenia walk w Ukrainie lub w Strefie Gazy. Pozwalają na zniszczenie wrogiego efektora, zanim trafi w pojazd.
Defence Express zwraca jednak uwagę, że w wizualizacji K2PL czołg ma słabą ochronę balistyczną po bokach. Przede wszystkim zniknęły obecne na K2GF kostki pancerza reaktywnego ERA na burtach kadłuba i bokach wieży. Zamiast nich pojawiły się kolejno ekrany kompozytowe oraz schowki transportowe.
Zmniejszenie ochrony balistycznej po bokach K2PL w wizualizacji jest o tyle dziwne, że według zapewnień ta ochrona była jednym z priorytetów w pakiecie ulepszeń pojazdów. Podstawowy czołg K2 skonstruowany został przede wszystkim do walki w górzystym terenie Półwyspu Koreańskiego i jak jego ochrona na przodzie nie ustępuje innym podstawowym czołgom, tak po bokach jest znacznie gorzej.
Dziwi też fakt, że na innym filmie, który pokazuje już wizualizację ulepszonej wersji K2EX, tworzonej jest dla wojsk Korei Południowej, pancerz reaktywny po bokach czołgu już występuje.

Czy można wierzyć wizualizacji czołgu K2PL?
Defence Express zwraca uwagę, że w dobie pola walki nasyconego dronami, braki w ochronie balistycznej w tak wielu miejscach mogą być śmiertelne dla załogi, nawet pomimo aktywnej ochrony czy systemów antydronowych.
Portal w swoim artykule zauważył jednak, że renderowane wizualizacje pojazdów wojskowych zawsze różnią się od ostatecznych prototypów czy seryjnych produktów. Tym samym wszystkie wymienione bolączki mogą zostać zażegnane. Tu warto dodać, że komentator tematyki wojskowej, Jarosław Wolski, po pierwszych publikacjach wizualizacji K2 stwierdził, że daleko odbiegają od docelowej konfiguracji polskiego czołgu przyszłości. Obecnie sam K2PL jest projektowany i może minąć trochę czasu, zanim zobaczymy faktyczny prototyp.
Jak można ulepszyć ochronę czołgu K2PL?
Patrząc na dotychczasowe prezentacje K2PL po podpisaniu umowy z 1 sierpnia, liczyć trzeba, że ostateczny projekt uwzględni lepszą ochronę boczną. Można to uzyskać zastosowaniem polskiego pancerza reaktywnego Pangolin, opracowywanego przez Wojskowy Instytut Techniczny Uzbrojenia. To ulepszona wersja pancerza ERAWA-2, opracowanego w latach 90., który trafił na czołgi PT-91 Twardy.
Pangolin już został stworzony w modyfikacji specjalnie na czołg K2PL. Umieszczenie go na tej maszynie nie tylko mogłoby poprawić ochronę, ale także wpisać się w założenia, że ten czołg ma wykorzystywać w dużym stopniu krajowe technologie. Inną możliwością jest zastosowanie koreańskiego pancerza modułowego. Czas pokaże, co ostatecznie znajdzie się na czołgu K2PL.