Robot-autostopowicz zginął w USA

Pisarze sci-fi od lat zadają pytania dotyczące tego czy i na ile coraz bardziej inteligentnym maszynom możemy zaufać (vide prawa robotów Asimova), jednak zasadniczo nikt do tej pory nie zadał pytania w drugą stronę - na ile maszyny mogą zaufać człowiekowi. W tym celu kanadyjscy naukowcy wysłali w zeszłym roku robota autostopem przez Kanadę, a efekt badania przywracał wiarę w ludzkość. W USA już tak kolorowo nie było.

Pisarze sci-fi od lat zadają pytania dotyczące tego czy i na ile coraz bardziej inteligentnym maszynom możemy zaufać (vide prawa robotów Asimova), jednak zasadniczo nikt do tej pory nie zadał pytania w drugą stronę - na ile maszyny mogą zaufać człowiekowi. W tym celu kanadyjscy naukowcy wysłali w zeszłym roku robota autostopem przez Kanadę, a efekt badania przywracał wiarę w ludzkość. W USA już tak kolorowo nie było.

Całkowicie bezbronny i niezdolny do samodzielnego poruszania się, ale przy tym wygadany robot, któremu udało się w zeszłym roku pokonać wszerz całą Kanadę w tym roku wyruszył w podróż przez Stany Zjednoczone i niestety jego podróż tym razem trwała zaledwie dwa tygodnie, udało mu się dotrzeć do Filadelfii gdzie wandale ją przedwcześnie zakończyli.

Autorzy eksperymentu nie skreślają jednak USA całkowicie i 5 sierpnia mają podać szczegóły dotyczące dalszej podróży robota, oczywiście po koniecznych naprawach.

Hitchbot nie ma możliwości samodzielnego poruszania się. Wyposażony został on w mikrofon, kamerkę, GPS i łączność 3G, posiada także zestaw paneli słonecznych, z pomocą których się ładuje, porusza się on tylko tak jak pozwolą mu na to przypadkowi ludzie, którzy zabiorą go ze sobą w podróż.

Ciekawi jesteśmy jak robot poradziłby sobie w naszym kraju. Bo choć nie brakuje wśród nas chamów to nadal nasza gościnność jest na świecie chwalona.

Źródło:

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas