Gierań i Gerbera. Te rosyjskie drony mogły wlecieć do Polski
Jak poinformował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, co najmniej osiem rosyjskich dronów uderzeniowych było wymierzonych w Polskę. Jego zdaniem to rosyjsko-irańskie Shahedy działały w przestrzeni powietrznej Polski i tym samym w przestrzeni powietrznej NATO. Ta wypowiedź to jednocześnie wskazówka dotycząca tego, jakie konkretnie drony naruszyły naszą przestrzeń powietrzną.

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych zwlekało z podaniem informacji na temat tego, ile dronów i jakich konkretnie naruszyło naszą przestrzeń powietrzną, ale podczas wystąpienia w Sejmie premier Donald Tusk przyznał, że naruszeń było co najmniej 19 (polskie wojsko zestrzeliło trzy obiekty), ale pewnych informacji dostarczają też pojawiające się w sieci wpisy. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zasugerował swoją wypowiedzią "Nie jeden Shahed, co można by nazwać wypadkiem, lecz co najmniej osiem dronów uderzeniowych skierowanych w stronę Polski", że chodzi o irańskie drony-kamikadze albo ich lokalnie produkowane przez Rosję odpowiedniki Gierań.
Gierań i Gerbera. Te rosyjskie drony zaatakowały Ukrainę
Wcześniej pisaliśmy też o wpisie telegramowego kanału monitorwar, który przygotował mapę rosyjskiego ataku na Ukrainę, zdradzając przy okazji, ile rosyjskich bezzałogowców mogło wlecieć na teren naszego kraju (nawet kilkanaście). Jego autorzy podali przy okazji, że w zmasowanym ataku na terytorium Ukrainy (obwody doniecki, odeski, żytomierski, winnicki, iwanofrankowski, lwowski oraz wołyński) użyto około 380-450 dronów typu "Gerbera" i "Gierań" (rosyjska wersja Shahedów) oraz do 33 pocisków manewrujących typu Ch-101, Ch-59/69 oraz Kalibr. Pierwsze zdjęcia szczątków zestrzelonych na polskim niebie dronów zdają się zaś potwierdzać, że chodzi właśnie o te jednostki.
Gerebry. Drony ze styropianu
Z czym konkretnie mamy tu do czynienia? O dronach Gerbera głośno zrobiło się w sierpniu zeszłego roku, kiedy Ukraińcy zestrzelili kilka jednostek i poinformowali, że nie widzieli jeszcze tak prymitywnej konstrukcji. To prosty bezzałogowy aparat latający, który może pełnić funkcję jednostki rozpoznawczej czy wabika, nazywany często "młodszą siostrą Shaheda".
W rzeczywistości dużo brakuje mu jednak do możliwości irańskiej konstrukcji, zwłaszcza że Gerbery wykonane są… ze styropianu. Mają niewielki silnik spalinowy napędzający śmigło, wyposażone są w niskiej jakości kamerę wideo, która służy do naprowadzania telewizyjnego, a także modem 4G do transmisji danych za pomocą sieci telefonii komórkowej, a ich zasięg szacowany jest na maksymalnie 300 km.
Zalety? Gerebry są lekkie i tanie, a zatem można produkować je masowo, osiągając tym samym podstawowe założenie dla tego modelu. Chodzi o angażowanie i przeciążanie systemów obrony przeciwlotniczej, zmuszając je do "marnowania" drogich pocisków i odwracania uwagi od ważniejszych celów - nie bez przyczyny w sieci coraz częściej można przeczytać, że strącanie ich na polskim niebie za pomocą
Shahedy, czyli najgorsza broń wojny w Ukrainie
Drugi model wskazywany przez pojawiające się w sieci wpisy to Gierań-2, czyli produkowana przez Rosję wersja irańskich dronów-kamikadze Shahed-136, która od czasu wprowadzenia do konfliktu stała się jednym z kluczowych narzędzi w arsenale Moskwy, często używanym do atakowania ukraińskiej infrastruktury i pozycji wojskowych.
Shahed-136 to amunicja krążąca mająca ok. 3,5 m długości i rozpiętość skrzydeł około 2,5 m, która przenosi głowicę bojową o masie od 30 do 50 kilogramów, a jej zasięg operacyjny szacuje się na 1000-2500 km, w zależności od wersji. Co więcej, cechuje się ona dużą mobilnością, bo jej wyrzutnie można montować zarówno na pojazdach wojskowych, jak i komercyjnych ciężarówkach.
Niedawno opublikowane w sieci nagranie sugeruje też start z platformy pozostającej w ruchu, co może zwiększyć elastyczność i nieprzewidywalność użycia Gierań-2. Eksperci wojskowi zauważają, że konstrukcja Shahed-136 sprzyja takim modyfikacjom. Jego lekka budowa - ok. 200 kg - oraz prosty system napędowy, często porównywany do silnika kosiarki ze względu na charakterystyczny dźwięk, umożliwiają start z różnych platform.