Wyliczyli, kiedy NATO będzie gotowe do obrony przed Rosją. Jest konkretna data
W obliczu eskalujących napięć z Rosją, NATO przyspiesza swoje przygotowania do obrony wschodniej flanki, skupiając się na hybrydowych zagrożeniach i konwencjonalnych siłach. Analizy Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) wskazują, że choć Sojusz dysponuje przewagą, pełne wzmocnienie zdolności obronnych może zająć jeszcze kilka lat. Będzie to wymagało pilnych inwestycji i koordynacji ze strony wszystkich państw.

Trwająca agresja Rosji na Ukrainę oraz rosnące napięcia na wschodniej flance sprawiają, że Sojusz Północnoatlantycki intensyfikuje swoje wysiłki na rzecz wzmocnienia zdolności obronnych. Od inwazji w 2022 roku, NATO potępiło działania Kremla jako nieprowokowaną agresję i uruchomiło bezprecedensowe wsparcie dla Kijowa, w tym dostawy sprzętu wojskowego i szkolenie sił ukraińskich.
Jednak rosyjskie prowokacje, takie jak naruszenia przestrzeni powietrznej sojuszników, w tym incydenty z dronami nad Polską i Rumunią we wrześniu bieżącego roku, testują gotowość Sojuszu do zbiorowej obrony na mocy artykułu 5 Traktatu Waszyngtońskiego. Eksperci podkreślają, że choć NATO dysponuje przewagą militarną i ekonomiczną nad Rosją, kluczowe jest szybkie dostosowanie do hybrydowych zagrożeń, takich jak ataki dronowe i dezinformacja.
Sojusz szybko wzmacnia swoje możliwości obronne
NATO znacząco wzmocniło swoją obecność na wschodniej flance, ustanawiając osiem wielonarodowych grup batalionowych od Morza Bałtyckiego po Morze Czarne, w tym nowe w Bułgarii, na Węgrzech, w Rumunii i na Słowacji. Sojusz zwiększył liczbę sił o wysokiej gotowości z 300 tysięcy do ponad 500 tysięcy żołnierzy, gotowych do działania we wszystkich domenach: lądowej, morskiej, powietrznej, cybernetycznej i kosmicznej.
Ćwiczenia takie jak Steadfast Defender w 2024 roku symulowały obronę przed rosyjską inwazją, demonstrując zdolność do szybkiego rozmieszczenia brygad. Mimo to, incydenty z rosyjskimi samolotami i dronami w pobliżu granic NATO, jak te zarejestrowane w Estonii i Polsce, ujawniają luki w systemach wykrywania i reagowania, co skłania sojuszników do większej integracji obrony powietrznej.
NATO jest potężniejsze od Rosji
Porównując możliwości NATO i Rosji, Sojusz przewyższa przeciwnika pod względem liczebności i technologii, ale Rosja skupia się na asymetrycznych taktykach. NATO dysponuje około 3,5 milionem żołnierzy na lądzie, ponad 20 tysiącami samolotów bojowych i marynarką o wyporności 2,2 miliona ton, przy budżecie obronnym przekraczającym 1,3 biliona dolarów rocznie.
W kontrze Rosja ma 1,3 miliona żołnierzy, 4 tysiące samolotów, marynarkę o wyporności 1,1 miliona ton i budżet 84 miliardy dolarów, z zaawansowaną gotowością dronową, choć podatną na zakłócenia. Dane te wskazują na dominację NATO w konwencjonalnej wojnie, lecz rosyjskie ataki hybrydowe, jak te z dronami Shahed, wymagają pilnych reform.
Kiedy NATO będzie gotowe do obrony przed Rosją?
Instytut Studiów nad Wojną (ISW) ocenia, że Rosja przygotowuje się do potencjalnego konfliktu z NATO w perspektywie średnio- i długoterminowej, budując rezerwy strategiczne i restrukturyzując armię, co może skrócić czas do konfrontacji poniżej wcześniejszych szacunków zachodnich analityków.
ISW podkreśla, że Kreml testuje granice sojuszu poprzez prowokacje, takie jak loty blisko przestrzeni powietrznej NATO, i sugeruje, iż NATO powinno zaadaptować ukraińskie taktyki obrony przed dronami, w tym mobilne systemy zakłócające i sieci wczesnego ostrzegania. Według instytutu, pełne wzmocnienie wschodniej flanki, w tym przejście grup batalionowych na poziom brygadowy, zajmie 2-3 lata, ale bieżące incydenty przyspieszają ten proces.
NATO jest w dużej mierze gotowe do odstraszania i obrony przed rosyjską agresją dzięki potędze zasobów i jedności politycznej, lecz wyzwania hybrydowe i potrzeba integracji doświadczeń z Ukrainy wymagają ciągłych inwestycji. Powołując się na analizy ISW, sojusznicy muszą priorytetyzować ćwiczenia na wschodniej flance i presję ekonomiczną na Moskwę, by zapobiec eskalacji.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!