Robot, dzięki któremu recykling się opłaca
Recykling w obecnej formie jest bardzo problematyczny - zbierane z naszych kubłów śmieci trafiają do sortowni, gdzie człowiek musi je dalej segregować, co oczywiście jest dość drogie i powolne. Od czego jednak mamy roboty?
Recykling w obecnej formie jest bardzo problematyczny - zbierane z naszych kubłów śmieci trafiają do sortowni, gdzie człowiek musi je dalej segregować, co oczywiście jest dość drogie i powolne. Od czego jednak mamy roboty?
Firma AMP Robotics stworzyła ostatnio maszynę nazwaną Clarke, która wykorzystuje do sortowania śmieci najnowsze odkrycia w dziedzinie uczenia maszynowego, czyli coś co nazywamy sztuczną inteligencją. Z pomocą zwykłej, działającej w spektrum światła widzialnego kamery robot jest w stanie wybrać opakowania po sokach, mleku i jedzeniu i skutecznie je wyciągnąć z reszty śmieci z pomocą swojego mechanicznego ramienia.
Clarke działa z prędkością 60 śmieci na minutę (o połowę szybciej niż człowiek), przy skuteczności oscylującej koło 90%. A uczenie maszynowe ma to do siebie, że wraz z rosnącą bazą danych, a więc im dłużej robot będzie przebierał śmieci, tym będzie w swojej pracy lepszy - szybszy i skuteczniejszy.
Jego twórcy chcą, by był on w stanie jeszcze dokładniej rozpoznawać poszczególne ze śmieci, dzięki czemu recykling miałby jeszcze więcej sensu (ekonomicznego) niż dziś.
Źródło: , Zdj.: screesnhot YouTube/WCCO - CBS Minnesota