Rosja zamknie 40% swoich uniwersytetów

Rosyjski minister edukacji Dmitrij Liwanow poinformował, że w ramach edukacyjnej reformy do 2016 zamknięte ma zostać 40% spośród tamtejszych uniwersytetów i aż do 80% oddziałów zamiejscowych uczelni wyższych.

Rosyjski minister edukacji Dmitrij Liwanow poinformował, że w ramach edukacyjnej reformy do 2016 zamknięte ma zostać 40% spośród tamtejszych uniwersytetów i aż do 80% oddziałów zamiejscowych uczelni wyższych.

Rosyjski minister edukacji Dmitrij Liwanow poinformował, że w ramach edukacyjnej reformy do 2016 zamknięte ma zostać 40% spośród tamtejszych uniwersytetów i aż do 80% oddziałów zamiejscowych uczelni wyższych.

Obecnie w Rosji działają 593 uniwersytety państwowe i 486 prywatnych, które posiadają odpowiednio 1376 i 682 oddziały zamiejscowe, a szkoli się obecnie w nich 7 milionów osób.

Zdaniem Liwanowa pięciokrotnie większa ilość uczelni wyższych niż w czasach ZSRR wcale nie przekłada się na jakość - audyt wykazał, że kształcenie w niektórych z nich jest na rażąco niskim poziomie, minister nazwał niektóre z nich "biurami sprzedaży dyplomów".

Reklama

W większości zamknięte mają zostać prywatne uniwersytety, a infrastruktura i kadra niektórych z nich ma zostać przejęta przez uniwersytety państwowe, nie oznacza to jednak, że te ostatnie ominą cięcia - jedynym wyznacznikiem tego czy uczelnia nadaje się do zamknięcia mają być standardy nauczania, które mają zostać sprawdzone w ciągu najbliższych miesięcy.

W zamian najlepsze z prywatnych uczelni, które utrzymają się na powierzchni, mają otrzymać wsparcie od rządu.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy