Rozpoczęła się masowa łapanka e-piratów

100 tysięcy polskich internautów odpowie za nielegalne udostępnianie krajowych filmów. Najwięksi w naszym kraju dostawcy internetu udostępnili już dane wszystkich e-piratów, których adresy IP wskazała prokuratura. Pozwy zostały przygotowane przez jedną z kancelarii...

100 tysięcy polskich internautów odpowie za nielegalne udostępnianie krajowych filmów. Najwięksi w naszym kraju dostawcy internetu udostępnili już dane wszystkich e-piratów, których adresy IP wskazała prokuratura. Pozwy zostały przygotowane przez jedną z kancelarii...

100 tysięcy polskich internautów odpowie za nielegalne udostępnianie krajowych filmów. Najwięksi w naszym kraju dostawcy internetu udostępnili już dane wszystkich e-piratów, których adresy IP wskazała prokuratura.

Pozwy zostały przygotowane przez jedną z warszawskich kancelarii prawnych, która działa w interesie producentów filmowych. Cała akcja dotyczy tylko i wyłącznie udostępnienia filmów, a nie ich ściągnięcia na własny użytek, z globalnej sieci.

Chodzi tu o takie produkcje jak: Czarny czwartek, Drogówka, Obława, Last minute czy Być jak Kazimierz Deyna. 100 tysięcy internautów już otrzymało lub otrzyma, w najbliższym czasie, wezwania do prokuratury.

Reklama

Co ciekawe, po złożeniu zeznań, mogą liczyć na przedsądową ugodę, która opiewa na 550 złotych. Tak więc jeśli już ściągacie filmy z sieci, to róbcie to na własny użytek, bo znajdziecie się w gronie kolejnych dziesiątek tysięcy ludzi, których będzie ścigał przemysł filmowy.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy