Samochód elektryczny na rajdzie Dakar

Auta elektryczne i hybrydowe coraz częściej można spotkać na drogach. Jeśli potwierdzą się doniesienia, za jakiś czas mogą również pojawić się na torach Formuły 1. Nim to jednak nastąpi pojazd na prąd wystartuje w najbardziej znanym rajdzie terenowym.

Auta elektryczne i hybrydowe coraz częściej można spotkać na drogach. Jeśli potwierdzą się doniesienia, za jakiś czas mogą również pojawić się na torach Formuły 1. Nim to jednak nastąpi pojazd na prąd wystartuje w najbardziej znanym rajdzie terenowym.

Auta elektryczne i hybrydowe coraz częściej można spotkać na drogach. Jeśli potwierdzą się , za jakiś czas mogą również pojawić się na torach Formuły 1. Nim to jednak nastąpi pojazd na prąd wystartuje w najbardziej znanym rajdzie terenowym.

Swój udział w przyszłorocznej edycji rajdu Dakar zapowiedział łotewski team OScar. Pojazdem jaki wystawią nie będzie terenówka z potężnym silnikiem spalinowym, a samochód napędzany przy pomocy energii elektrycznej. Załoga Māris Saukāns i Andris Dambis zamierza sprawdzić zaprojektowany przez siebie pojazd w morderczych warunkach południowo-amerykańskiej pustyni. Jeśli uda im się pokonać linię mety przejdą także do historii jako pierwsi ludzie, którzy przebyli całą trasę samochodem elektrycznym.

Reklama

Na zwycięstwo raczej nie mogą liczyć i doskonale zdają sobie z tego sprawę. Ich pojazd nie może konkurować z maszynami spalinowymi dlatego głównym celem Łotyszów jest ukończenie rajdu.

Auto napędzane jest silnikiem elektrycznym, którego moc wynosi od 180 do 315 kW. Samochód jest w stanie osiągnąć prędkość maksymalną ok. 140 km/h. W ekstremalnych sytuacjach prądnicę wspierać będzie silnik spalinowy Nissana, ale samochód bez jego udziału jest w stanie przejechać ponad 300 km. By zaoszczędzić jak najwięcej drogocennej energii e0 wyposażony będzie także w system hamulcowy odzyskujący energię.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy