Samolot rodem z II WŚ podbija serca wojskowych

Program rozwoju myśliwca F-35 pochłonął już ponad 1.3 biliona dolarów, jedna maszyna kosztuje ponad 100 milionów, a tymczasem okazuje się, że lotnicy zakochali się w samolocie, który przypominać może nieco maszyny z czasów II wojny światowej, i która kosztuje zaledwie mały ułamek tego co F-35. To A-29 Super Tucano.

Program rozwoju myśliwca F-35 pochłonął już ponad 1.3 biliona dolarów, jedna maszyna kosztuje ponad 100 milionów, a tymczasem okazuje się, że lotnicy zakochali się w samolocie, który przypominać może nieco maszyny z czasów II wojny światowej, i która kosztuje zaledwie mały ułamek tego co F-35. To A-29 Super Tucano.

Program rozwoju myśliwca F-35 pochłonął już ponad 1.3 biliona dolarów, jedna maszyna kosztuje ponad 100 milionów, a tymczasem okazuje się, że lotnicy zakochali się w samolocie, który przypominać może nieco maszyny z czasów II wojny światowej, i która kosztuje zaledwie mały ułamek tego co F-35. To A-29 Super Tucano.

Samolot, którego pełna nazwa to Embraer EMB 314 Super Tucano oczywiście nie zastąpi na polu bitwy supernowoczesnego odrzutowca, ale przy wsparciu wojsk lądowych na niskich wysokościach spisuje się doskonale - jest on szybki, zwrotny, mały, dość dobrze uzbrojony, pochłania bardzo mało paliwa, zmieści się dosłownie wszędzie i nie potrzebuje supernowoczesnych lotnisk czy lotniskowców. Do tego amerykańscy lotnicy są zachwyceni tym ile możliwości daje ta maszyna podczas ataków na cele naziemne.

Reklama

US Air Force powoli wprowadza go na służbę, ale już teraz jest on na wyposażeniu sił powietrznych między innymi Brazylii, Dominikany, Kolumbii, Ekwadoru, Chile, Angoli, Burkina Faso, Indonezji, Afganistanu, a na realizacje swojego zamówienia czekają Senegal, Honduras, Liban, Mali i Ghana.

Godzina lotu F-16 kosztuje nas około 6 tysięcy dolarów, podczas gdy godzina lotu Super Tucano to koszt około 450 dolarów. Oczywiście wiemy, że mała, lekka maszyna śmigłowa nie zastąpi w każdym zadaniu (choćby w przechwytywaniu innych maszyn na dużych wysokościach) nowoczesnego odrzutowca, ale może polskie lotnictwo powinno się zainteresować również tymi samolotami, tym bardziej, że do misji patrolowych - a chyba takie głównie wykonują nasi lotnicy - Super Tucano nadaje się idealnie.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy