Rosyjskie drony w Polsce. Jakie myśliwce odpowiedziały na nalot?
Podczas bezprecedensowego naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez drony Polska nie pozostała sama. Nad naszym niebem zaroiło się od ogromnej liczby maszyn, które miały odpowiedzieć na możliwy atak. Oto najważniejsze z nich.

Jak poinformował podczas wystąpienia w Sejmie premier Donald Tusk, wczoraj o godz. 22.06 zarejestrowano rozpoczęcie przez Rosjan zmasowanego ataku dronami i rakietami na Ukrainę. W spodziewany rejon możliwych naruszeń polskiej przestrzeni powietrznej wysłano m.in. myśliwce F-16 i F-35 oraz śmigłowce Mi-24, Mi-17 i Black Hawk.
Pierwsze naruszenie przestrzeni powietrznej odnotowano wczoraj około godziny 23:30, ostatnie dziś o 6:30. Łącznie zarejestrowano aż 19 przekroczeń polskiej przestrzeni powietrznej. Część z dronów nadleciała bezpośrednio z Białorusi.
Ze względu na skalę tego wydarzenia i możliwe zagrożenie, do akcji ochrony polskiego nieba włączyły się także siły sojusznicze NATO. Przez noc nad terenem wschodniej Polski latało tylko samolotów wojskowych ile w czasie początków wojny w Ukrainie. Przedstawiamy wszystkie znane maszyny, które broniły polskiego bezpieczeństwa w bezprecedensowym nalocie dronów.
Stare polskie F-16...
Standardową odpowiedzią na ogromny atak na Ukrainę było poderwanie polskich myśliwców F-16. Samoloty te stacjonują w 31. Bazie Lotnictwa Taktycznego Poznań-Krzesiny oraz 32. w Łasku. Łącznie mamy ich 47 sztuk. Jedna maszyna została stracona 28 sierpnia w wyniku tragicznego wypadku, w wyniku której śmierć poniósł podpułkownik Maciej Krakowian.
F-16 to podstawowa broń Sił Powietrznych Polski, eksploatowana od 2006 roku. Jej głównym uzbrojeniem przeciwlotniczym są pociski krótkiego i średniego zasięgu. AIM-9 i AIM-120 AMRAAM. F-16 wykorzystuje silnik Pratt & Whitney F100-PW-229, mogący go przy locie z dopalaczami rozpędzić do dwukrotności prędkości dźwięku.

...nowy Saab 340
Jednak jeszcze ważniejszym samolotem Sił Powietrznych Polski, który bronił naszego bezpieczeństwa Saab 340 AEW&C, pierwsza podniebna maszyna wczesnego ostrzegania naszej armii. Polska zakupiła dwa te samoloty od Szwecji w lipcu 2023 roku. To zmodyfikowany samolot cywilny Saab 340. Jego charakterystyczna górna konstrukcja to stacja radarowa stworzona przez Ericsson Microwave Systems. Może wykryć pocisk manewrujący z odległości nawet kilkuset kilometrów. Ten latający radar znacząco polepsza świadomość sytuacyjną polskiej obrony powietrznej. Patrol w nocy 9/10 września był de facto jego chrztem bojowym.

Holenderskie F-35
Wojsko Polskie poinformowało, że obok Polaków ważną rolę w chronieniu nieba miały siły sojusznicze. Jako jedyni wymienieni zostali Holendrzy w swoich F-35, którzy od 1 września pełnią w Polsce misje wsparcia ochrony wschodniej flanki NATO. Tej nocy wykonali swoje zadanie.
F-35 Lightning II to samolot bojowy 5. generacji, opracowany w technologii twardego stealth. Jego główną cechą jest tzw. fuzja sensorów, czyli swoista możliwość działania we współpracy z różnymi systemami wojska. Dzięki naszpikowaniu elektronicznymi sensorami i radarami F-35 może m.in. wspomagać działania jednostek lądowych czy obrony lotniczej jako samolot wczesnego ostrzegania i zwiadu. Dlatego jego obecność w Polsce pozwala lepiej wypatrzeć i zidentyfikować możliwe zagrożenie, przekazując informacje o nim wielu żołnierzom na lądzie, morzu i w powietrzu w ramach spięcia systemów. Podczas swojej misji holenderski pilot F-35 może więc szybciej i efektywniej wykryć drona i przekazać o nim dane pilotom polskich F-16 w swoim otoczeniu lub naziemnej kontroli.

Natowski Airbus A300 MRTT
W rejon wschodniej Polski nadleciał z zachodu Airbus A300 MRTT o kodzie wywoławczym MMF19. Samolot ten jest podniebnym tankowcem, który należy do Multinational Tanker Unit, czyli międzynarodowej floty tankowców NATO. Regularnie pojawia się nad Polską w momencie zmasowanych lotniczych ataków Rosjan na Ukrainę, gdy podrywamy swoje myśliwce do obrony.
Airbus A330 MRTT (Multi Role Tanker Transport) może przewozić do 111 ton paliwa. Jego lot nad terytorium Polski podyktowany jest zwiększeniem aktywności sojuszniczych samolotów, w momencie, gdy nie wiadomo jak długo może potrwać ich misja. Pojawia się po to, aby np. myśliwce jak F-16 nie musiały wracać do bazy..

Włoski Gulfstream G550
Zaskoczeniem może być fat, że w momencie naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej, do Polski przyleciał samolot Gulfstream G550 CAEW Sił Powietrznych Włoch, który obecnie bazuje w Estonii. To samolot wczesnego ostrzegania i dowodzenia, służący do prowadzenia rekonesansu z powietrza. Pełnił taką samą funkcję jak polski Saab 340 AEW&C.
Samolot wykorzystuje system radarowy EL/W-2085 z radarem technologii AESA, czyli aktywnym elektronicznym skanowaniem fazowym. Może śledzić do 1000 obiektów jednocześnie na dystansie 450 kilometrów.

Dalsze operacje NATO w powietrzu nad Polską
Warto pamiętać, że nawet po zakończeniu głównych działań obronnych po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej, NATO dalej patroluje nasz obszar. Obecnie nad Polską lata m.in. Boeing E-3A Sentry, amerykański samolot wczesnego ostrzegania, mogący odgrywać rolę podniebnego centrum dowodzenia.
F-16