Sasha Grey: nie zginęłam na Ukrainie. Pieprzyć propagandę!

Sasha Grey - emerytowana już aktorka porno, a obecnie modelka, pisarka, aktorka (w kinie bardziej tradycyjnym) i muzyczka - poinformowała właśnie na Twitterze swoich fanów, że wbrew temu co podawane jest w rosyjskich mediach społecznościowych - nie zginęła w trakcie rosyjsko-ukraińskiego konfliktu.

Sasha Grey - emerytowana już aktorka porno, a obecnie modelka, pisarka, aktorka (w kinie bardziej tradycyjnym) i muzyczka - poinformowała właśnie na Twitterze swoich fanów, że wbrew temu co podawane jest w rosyjskich mediach społecznościowych - nie zginęła w trakcie rosyjsko-ukraińskiego konfliktu.

Sasha Grey - emerytowana już aktorka porno, a obecnie modelka, pisarka, aktorka (w kinie bardziej tradycyjnym) i muzyczka - poinformowała właśnie na Twitterze swoich fanów, że wbrew temu co podawane jest w rosyjskich mediach społecznościowych - nie zginęła w trakcie rosyjsko-ukraińskiego konfliktu.

Grey chodziło konkretnie o informacje o niejakiej Sashy Serovej, która miała być sanitariuszką pojmaną, torturowaną, a następnie zabiją przez "kijowską juntę" - doniesienia takie krążyły ostatnio po rosyjskiej sieci społecznościowej VKontakte okraszone zdjęciem Sashy Grey.

Reklama

Aktorka w swoim tweecie zwróciła uwagę na to, że propaganda chyba posuwa się już za daleko. My sądzimy, że możemy mieć po prostu do czynienia z niewybrednym trollem - w informacji o zabójstwie Sashy Serovej przeczytać można było bowiem, że "potrafiła ona postawić na nogi nawet najbardziej krytyczne przypadki".

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy