Shaolin Soccer z Islandii

Pamiętacie może taki przekomiczny film o nazwie Shaolin Soccer, gdzie buddyjscy mnisi postanowili stworzyć drużynę piłkarską i czarowali rywali swoimi niebanalnymi umiejętnościami? No więc okazało się, że któryś z prezentowanych tam Chińczyków postanowił chyba serio zająć się piłką i w tym celu wyjechał do... Islandii.

Pamiętacie może taki przekomiczny film o nazwie Shaolin Soccer, gdzie buddyjscy mnisi postanowili stworzyć drużynę piłkarską i czarowali rywali swoimi niebanalnymi umiejętnościami? No więc okazało się, że któryś z prezentowanych tam Chińczyków postanowił chyba serio zająć się piłką i w tym celu wyjechał do... Islandii.

Pamiętacie może taki przekomiczny film o nazwie "Shaolin Soccer", gdzie buddyjscy mnisi postanowili stworzyć drużynę piłkarską i czarowali rywali swoimi niebanalnymi umiejętnościami? No więc okazało się, że któryś z prezentowanych tam Chińczyków postanowił chyba serio zająć się piłką i w tym celu wyjechał do... Islandii.

Nie wiem jak wy, ale my wciąż bardzo miło wspominamy tamtą komedię, którą szczerze mówiąc obejrzeliśmy sobie co najmniej po kilka razy. Wiele seansów przy tej produkcji musiał chyba też zaliczyć niejaki Steinthor Freyr Thorsteinsson (Sandnes Ulf), który pełnił rolę pomocnika w niedawnym spotkaniu reprezentacji Islandii z kadrą Japonii. Mecz odbywał się w Kraju Kwitnącej Wiśni, toteż stadion gromko wypełnił się Azjatami. Ci z pewnością natychmiast przypomnieli sobie wspomniany wcześniej chiński film, kiedy tylko zobaczyli sposób wykonywania rzutów z autu autorstwa Thorsteinssona. Dlaczego? Zobaczcie sami!

Reklama

Oczywiście ten niekonwencjonalny sposób wrzucania piłki w pole karne nie należy do żadnych objawów rewolucji w futbolu i był już stosowany niejednokrotnie nawet w latach 90-tych, ale jak widać wciąż potrafi wzbudzić żywe zainteresowanie ;)

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy