Siri ma problemy z aborcją

Asystent głosowy Siri w najnowszym iPhonie jest prawdziwym hitem. Potrafi nam ona wskazać najbliższe nam włoskie restauracje i podpowie nam czy danego dnia będzie nam potrzebny parasol. Jednak okazuje się, że jeden temat jest dla Siri dość niewygodny - aborcja.

Asystent głosowy Siri w najnowszym iPhonie jest prawdziwym hitem. Potrafi nam ona wskazać najbliższe nam włoskie restauracje i podpowie nam czy danego dnia będzie nam potrzebny parasol. Jednak okazuje się, że jeden temat jest dla Siri dość niewygodny - aborcja.

Asystent głosowy Siri w najnowszym iPhonie jest prawdziwym hitem. Potrafi nam ona wskazać najbliższe nam włoskie restauracje i podpowie nam czy danego dnia będzie nam potrzebny parasol. Jednak okazuje się, że jeden temat jest dla Siri dość niewygodny - aborcja.

W sieci ostatnio pojawiły się doniesienia od użytkowników Siri, którzy próbowali z jej pomocą odnaleźć najbliższe kliniki aborcyjne w swojej okolicy. Okazało się jednak, że program nie potrafi dostarczyć żadnych wyników - nawet w miejscach gdzie wiadomo, że klinik takich jest kilka.

Reklama

W jednym przypadku, na zapytanie zadane w okolicach Waszyngtonu Siri wskazywała antyaborcyjne centra w Wirginii i Pensylwanii - czyli nawet 200 mil od wybranego miejsca. Co ciekawe - Google w przypadku identycznego zapytania pokazuje siedem różnych klinik aborcyjnych oraz dwa centra antyaborcyjne.

Apple nie wypowiedziało się jeszcze w tej sprawie lecz Norman Winarsky - jeden z twórców Siri (zanim technologia została zakupiona przez Apple w 2010 roku) zdradził, że nie wie jakich zmian firma z Cupertino dokonała w programie, ani jakich zewnętrznych usług używa do generowania wyników wyszukiwania w sieci, lecz to właśnie od nich, a nie od Apple, zależą wyniki podawane przez Siri.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy