Ślad ludzkiej mowy u pawianów
Gdy następnym razem będziecie w zoo, posłuchajcie bliżej odgłosów wydawanych przez pawiany, okazuje się bowiem, że są one u podstaw dość podobne do ludzkiej mowy, a jednocześnie kryją w sobie klucz do jej historii.
Gdy następnym razem będziecie w zoo, posłuchajcie bliżej odgłosów wydawanych przez pawiany, okazuje się bowiem, że są one u podstaw dość podobne do ludzkiej mowy, a jednocześnie kryją w sobie klucz do jej historii.
Analiza odgłosów wydawanych przez te właśnie zwierzęta wskazuje, że używają one pięciu dźwięków przypominających samogłoski, a dźwięki te obecne są do dziś w naszej mowie. Liczba ta jest bardzo istotna, bo zasadniczo jest ona powiązana z anatomią - z budową organu odpowiedzialnego za generowanie dźwięków - krtani.
Wcześniej sądzono, że ze względu na wyższe położenie strun głosowych u innych naczelnych, nie mogą one generować dźwięków podobnych do naszych samogłosek (które są kluczowe dla mowy w każdym języku), a na podstawie tej teorii ludzką mowę datowano na około 70-100 tysięcy lat.
Nowe badania przesuwają jednak tę granicę i to aż o 25 milionów lat - wtedy też mogła zacząć formować się mowa, którą posługujemy się - oczywiście w mocno zmienionej formie - do dziś. Jeśli bowiem pawiany potrafią wydawać takie dźwięki to znaczy, że potrafił to także nasz wspólny przodek.
Źródło: , Zdj.: CC0