SpaceX wystrzeli jedną z odzyskanych rakiet

Inżynierom ze SpaceX udało się opanować do perfekcji manewr lądowania rakietą na barce i lądzie, dzięki czemu loty na orbitę staną się o wiele częstsze i znacznie tańsze. Obecnie w hangarze należącym do firmy Elona Muska, który znajduje się w Centrum Lotów Kosmicznych imienia Johna F. Kennedy'ego, leżą cztery odzyskane rakiety...

Inżynierom ze SpaceX udało się opanować do perfekcji manewr lądowania rakietą na barce i lądzie, dzięki czemu loty na orbitę staną się o wiele częstsze i znacznie tańsze. Obecnie w hangarze należącym do firmy Elona Muska, który znajduje się w Centrum Lotów Kosmicznych imienia Johna F. Kennedy'ego, leżą cztery odzyskane rakiety...

Inżynierom ze SpaceX udało się opanować do perfekcji manewr lądowania rakietą na barce i lądzie, dzięki czemu loty na orbitę staną się o wiele częstsze i znacznie tańsze. Obecnie w hangarze należącym do firmy Elona Muska, który znajduje się w Centrum Lotów Kosmicznych imienia Johna F. Kennedy'ego, leżą cztery odzyskane rakiety.

SpaceX wystawiło je jako eksponaty muzealne, jednak właśnie poinformowano, że jedna z rakiet ponownie poleci w kosmos, a stanie się to jesienią bieżącego roku. W ten sposób Musk chce pokazać światu, że jego rakiety naprawdę zasługują na określenie ich mianem "wielokrotnego użytku".

Reklama

Firma jeszcze w tym roku zamierza wystrzeliwać w kosmos rakiety Falcon-9 w odstępie zaledwie kilku tygodni. Póki co jeszcze nie wiadomo, jacy klienci skorzystają z oferty Muska, ale pewne jest, że takich nie brakuje. Zachętą dla firm już teraz są dużo niskie koszty wynoszenia sprzętu na orbitę, w porównaniu z tym, co oferuje konkurencja.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy