SpareOne - czyli telefon "zapasowy"

Powstał ostatnio telefon, którego nazwa - SpareOne (w wolnym tłumaczeniu zapasowy) zdradza wszystko. Został on zaprojektowany właśnie z myślą o tym, abyśmy mieli go zawsze przy sobie (lub chociaż w schowku w samochodzie) i mogli go użyć w nagłym wypadku. Charakteryzuje się on bowiem żywotnością baterii (jednej AA), która ma w stanie oczekiwania wynosić 15 lat.

Powstał ostatnio telefon, którego nazwa - SpareOne (w wolnym tłumaczeniu zapasowy) zdradza wszystko. Został on zaprojektowany właśnie z myślą o tym, abyśmy mieli go zawsze przy sobie (lub chociaż w schowku w samochodzie) i mogli go użyć w nagłym wypadku. Charakteryzuje się on bowiem żywotnością baterii (jednej AA), która ma w stanie oczekiwania wynosić 15 lat.

Powstał ostatnio telefon, którego nazwa - SpareOne (w wolnym tłumaczeniu "zapasowy") zdradza wszystko. Został on zaprojektowany właśnie z myślą o tym, abyśmy mieli go zawsze przy sobie (lub chociaż w schowku w samochodzie) i mogli go użyć w nagłym wypadku. Charakteryzuje się on bowiem żywotnością baterii (jednej AA), która ma w stanie oczekiwania wynosić 15 lat.

Podczas rozmowy w pełni naładowany "paluszek" ma nam wystarczyć na 10 godzin. Oczywiście zależne jest to też od marki baterii, a wartości te dotyczą akumulatorka Energizer Ultimate Lithium. Telefon pozbawiono jakiegokolwiek wyświetlacza, lecz posiada on diodę LED, która może być wykorzystana jako latarka. Zastosowanie zwykłej baterii AA ma też taki plus, że w przypadku jego ewentualnego wyładowania, będziemy go mogli z łatwością wymienić - gdziekolwiek byśmy się akurat nie znajdowali.

Reklama

Oczywiście tak jak w przypadku innych telefonów komórkowych - do dzwonienia pod telefony alarmowe nie potrzebujemy aktywnej karty SIM.

Telefon dostępny będzie w dwóch standardach: 850/1900MHz oraz 900/1800MHz. W sklepach ma on się pojawić pod koniec pierwszego kwartału w cenie 49.99$.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy