Stalowy sarkofag już chroni cały świat!

Na ten dzień cały świat czekał od wielu lat. W końcu zakończyła się budowa nowego sarkofagu, który szczelnie przykryje słynny reaktor numer 4 i tym samym zabezpieczy świat przed groźnym promieniowaniem na ponad 100 lat. Co prawda, koniec budowy zapowiadany był już...

Na ten dzień cały świat czekał od wielu lat. W końcu zakończyła się budowa nowego sarkofagu, który szczelnie przykryje słynny reaktor numer 4 i tym samym zabezpieczy świat przed groźnym promieniowaniem na ponad 100 lat. Co prawda, koniec budowy zapowiadany był już...

Na ten dzień cały świat czekał od wielu lat. W końcu zakończyła się budowa nowego sarkofagu, który szczelnie przykryje słynny reaktor numer 4 i tym samym zabezpieczy świat przed groźnym promieniowaniem na ponad 100 lat.

Co prawda, koniec budowy zapowiadany był już wiele razy, jednak dopiero teraz ta wizja została ostatecznie zrealizowana. Ten fakt wcale nie dziwi, jest to bowiem jeden z najbardziej karkołomnych projektów w historii świata.

Łukowo sklepiona nowa osłona warta 1,5 miliarda euro, jest największą dotąd zbudowaną ruchomą strukturą lądową. Ma 257 metrów rozpiętości, 162 metry długości i 108 metrów wysokości. Jej masa wraz z wyposażeniem wynosi 36 tysięcy ton.

Reklama

Uroczyste zakończenie prac ogłosił we wtorek w Czarnobylu prezydent Ukrainy Petro Poroszenko. "Jesteśmy uczestnikami historycznego wydarzenia" - oświadczył.

"Jest to największa ruchoma konstrukcja, jaka powstała dotąd na świecie" - podkreślał z kolei Nicolas Caille, dyrektor projektu arki w budującym ją francuskim konsorcjum Novarka.

Nowa osłona reaktora nr 4 elektrowni atomowej w Czarnobylu. Fot. Sergey Dolzhenko.

Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju, który jest odpowiedzialny za cały projekt, poinformował o rozpoczęciu prac nad przesunięciem nowego sarkofagu nad reaktor numer 4 około 2 tygodnie temu. Ruch osłony następował przez ostatnie dni dzięki pracy 224 podnośników hydraulicznych, przesuwających ją za każdym razem o 60 centymetrów.

Jak się oficjalnie szacuje, szczątki reaktora numer 4 wciąż kryją około 95 procent ze 180 ton paliwa, którym był załadowany w momencie wybuchu. Demontaż sarkofagu ma objąć elementy budowlane o łącznej masie ponad 500 ton. 

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy