Startuje następca MegaUpload - MEGA

Kim Dotcom - założyciel zamkniętego w zeszłym roku z dużym hukiem serwisu MegaUpload odgrażał się od jakiegoś czasu, że wystartuje z nowym pomysłem. I oto jest - w fazie beta dostępny jest już serwis MEGA - oferujący za darmo 50 GB przestrzeni w zaszyfrowanej, całkowicie bezpiecznej chmurze.

- założyciel zamkniętego w zeszłym roku z dużym hukiem serwisu MegaUpload odgrażał się od jakiegoś czasu, że wystartuje z nowym pomysłem. I oto jest - w fazie beta dostępny jest już serwis MEGA - oferujący za darmo 50 GB przestrzeni w zaszyfrowanej, całkowicie bezpiecznej chmurze.

Jednak na tym usługi MEGA się nie kończą, gdyż istnieją płatne opcje Pro - w których można dostać od 500GB do 4TB przestrzeni za 13-40 dolarów miesięcznie.

Data startu serwisu nie jest przypadkowa - równo rok temu nowozelandzka policja najechała jego posiadłość w celu zamknięcia MegaUpload - strony, która u szczytu popularności generowała 4% całego ruchu w sieci i, według przemysłu filmowego i fonograficznego, była siedliskiem całego zła.

Dotcom stworzył nowy serwis w taki sposób, żeby rzucić rękawice zarówno takim usługom jak Dropbox czy Google Drive, lecz także popularnym stronom jak RapidShare, a z drugiej strony postarał się aby całkowicie zabezpieczyć się przed problemami prawnymi w przyszłości. Dlatego wszystkie pliki mają być zabezpieczone 2048-bitowy kluczem RSA - a Dotcom ani żadna inna, niepowołana osoba nie ma prawa wiedzieć co się na naszym koncie faktycznie znajduje (aby przekazać link do pliku komuś innemu trzeba mu będzie także przekazać odpowiedni klucz).

Zdaniem 38-letniego Dotcoma (który urodził się pod nazwiskiem Schmitz) cała sprawa związana z MegaUpload była motywowana politycznie - co było związane z tym, że w amerykańskim kongresie przepadła ustawa SOPA.

Nowy serwis Dotcoma znajdziecie pod adresem (choć całkiem prawdopodobne, że nie uda się Wam tam dziś wejść - ze względu na ogromne zainteresowanie serwery są bardzo przeciążone).

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas