Steampunkowy samochód

Moda na stampunk ma się coraz lepiej. Już kilka razy mogliście zobaczyć świetne gadżety przypominające swym wyglądem i stylistyką przedmioty z przełomu XIX i XX wieku. Jednak żaden z nich nie osiągnął takich rozmiarów jak samochód inspirowany legendarnym okrętem kapitana Nemo.

Moda na stampunk ma się coraz lepiej. Już kilka razy mogliście zobaczyć świetne gadżety przypominające swym wyglądem i stylistyką przedmioty z przełomu XIX i XX wieku. Jednak żaden z nich nie osiągnął takich rozmiarów jak samochód inspirowany legendarnym okrętem kapitana Nemo.

Moda na stampunk ma się coraz lepiej. Już kilka razy mogliście zobaczyć świetne gadżety przypominające swym wyglądem i stylistyką przedmioty z przełomu XIX i XX wieku. Jednak żaden z nich nie osiągnął takich rozmiarów jak samochód inspirowany legendarnym okrętem kapitana Nemo.

Nautilius z powieści Juliusza Verne'a 20 000 mil podmorskiej żeglugi stał się tematem przewodnim dla Alana Rorie, który na jego podstawie postanowił zbudować niecodzienny, steampunkowy samochód. Jego najbardziej niezwykłą cechą zaraz po wyglądzie są niesamowite okrągłe drzwi zapewniające dostęp do środka, na których znajduje się mosiężna przysłona, która otwiera się bądź zamyka za pociągnięciem jednej dźwigni. Jak to działa dokładnie widać najlepiej na filmie.

Reklama

from on .

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy