Szkoci wyparli Anglików z ich ławek

Tegoroczny sezon w angielskiej Premier League zapadnie w pamięć fanom tej ligi nie tylko ze względu na chwalebny pogrom ze strony Manchesteru United na Arsenalu (8:2), ale także z o tyle ciekawego faktu, iż coraz większa liczba tamtejszych klubów rezygnuje z rodzimych trenerów. I to na rzecz Szkotów!

Tegoroczny sezon w angielskiej Premier League zapadnie w pamięć fanom tej ligi nie tylko ze względu na chwalebny pogrom ze strony Manchesteru United na Arsenalu (8:2), ale także z o tyle ciekawego faktu, iż coraz większa liczba tamtejszych klubów rezygnuje z rodzimych trenerów. I to na rzecz Szkotów!

Tegoroczny sezon w angielskiej Premier League zapadnie w pamięć fanom tej ligi nie tylko ze względu na chwalebny pogrom ze strony Manchesteru United na Arsenalu (8:2), ale także z o tyle ciekawego faktu, iż coraz większa liczba tamtejszych klubów rezygnuje z rodzimych trenerów. I to na rzecz Szkotów!

Być może ciężko w to uwierzyć, ale na ławkach trenerskich spośród 20 zespołów tegorocznej Premier League siedzi już aż 7 Szkotów. Być może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt samych Anglików jest tam zaledwie... pięciu!

Reklama

Pozostałe 8 stanowisk pracy zostało obsadzonych po jednym szkoleniowcu  z takich krajów jak Włochy, Hiszpania, Portugalia, Irlandia, Francja, Holandia, Walia i Irlandia Północna.

Skąd tam aż taki pobyt na szkockich trenerów? Część fachowców doszukuje się tutaj związku z wieloletnim prymatem Manchesteru United, którym przewodzi Sir Alex Ferguson. To właśnie bowiem opiekun "Czerwonych Diabłów" pracuje na ziemi angielskiej najdłużej i to jego się uważa za głównego sukcesora potęgi ekipy z Manchesteru.

Być może pracodawcy taki szkoleniowców jak Kenny Dalglish (Liverpool), Steve Kean (Blackburn Rovers), Alex McLeish (Aston Villa), David Moyes (Everton), Owen Coyle (Bolton Wanderers) i Paul Christopher (Norwich City) liczą na to, że właśnie ci menadżerowie pójdą w ślady swojego rodaka i przyczynią się do pasma niekończących się sukcesów swoich klubów.

Tymczasem sam Ferguson zapytany o ten szkocki fenomen w Premier League twierdzi, że owe zjawisko jest całkowicie... normalne!

" - Zapominacie o ty, że to właśnie Szkoci stworzyli wszystko na tym świecie. Wszystko jest przecież napisane w książce." - odpowiadał w humorystyczny sposób trener United, mając na myśli dzieło amerykańskiego pisarza Arthura Hermana o tytule "How the Scots Invented the Modern World".

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy