Sztuczna płetwa ratunkiem dla żółwia

Pamiętacie historię okaleczonego i porzuconego żółwia Schildi , który dzięki protezie z klocków LEGO dostał szansę na nowe życie? Teraz mamy bowiem do czynienia z kolejnym przedstawicielem gatunku, który potrzebował ludzkiego wsparcia, by móc cieszyć się wolnością.

Pamiętacie historię okaleczonego i porzuconego żółwia Schildi , który dzięki protezie z klocków LEGO dostał szansę na nowe życie? Teraz mamy bowiem do czynienia z kolejnym przedstawicielem gatunku, który potrzebował ludzkiego wsparcia, by móc cieszyć się wolnością.

Pamiętacie historię okaleczonego i porzuconego , który dzięki protezie z klocków LEGO dostał szansę na nowe życie? Teraz mamy bowiem do czynienia z kolejnym przedstawicielem gatunku, który potrzebował ludzkiego wsparcia, by móc cieszyć się wolnością.

Swoją drogą ten zielony żółw morski ma na imię Freedom i wiele lat temu na skutek zaplątania w rybackie sieci stracił lewe płetwy. Na szczęście trafił jednak do ośrodka w Tel Awiwie, gdzie spotkał pewnego zdolnego studenta Shlomo Geza, który postanowił zaprojektować dla niego specjalną protezę.

Reklama

Sztuczna płetwa została umocowana do pleców żółwia i jak twierdzi jej konstruktor, została stworzona na wzór tych, które zaobserwować możemy u ryb – jej zadaniem jest pomoc w utrzymaniu równowagi.

Żółw najwyraźniej polubił swoją protezę - kiedy została do niego przyklejona, wyraźne się uspokoił - i powoli uczy się z nią funkcjonować, co jest dla niego bardzo ważne, bo jak na żółwia morskiego jest dość młody – ma około 20 lat, podczas gdy przedstawiciele jego rasy żyją średnio ponad 80!

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy