Sztuczne mięśnie, które uniosą 200-krotność własnej wagi

Małymi krokami zbliżamy się do realizacji wizji przyszłości, w której otaczać nas będą roboty. A do jej realizacji, oprócz sztucznej inteligencji, konieczny jest także rozwój fizycznej strony maszyn - czyli ich mięśni. Tu właśnie udało się dokonać przełomu inżynierom z Uniwersytetu Kolorado w Boulder, którzy stworzyli sztuczne mięśnie zdolne unieść 200-krotność swojej wagi, a przy tym bardzo delikatne.

Małymi krokami zbliżamy się do realizacji wizji przyszłości, w której otaczać nas będą roboty. A do jej realizacji, oprócz sztucznej inteligencji, konieczny jest także rozwój fizycznej strony maszyn - czyli ich mięśni. Tu właśnie udało się dokonać przełomu inżynierom z Uniwersytetu Kolorado w Boulder, którzy stworzyli sztuczne mięśnie zdolne unieść 200-krotność swojej wagi, a przy tym bardzo delikatne.

Mięśnie te nazwane zostały HASEL, co jest skrótem od angielskiego hydraulically amplified self-healing electrostatic (co można tłumaczyć jako hydraulicznie wzmocnioną leczącą się elektrostatykę). Składają się one z plastikowych pojemników wypełnionych płynem izolującym (może to być nawet olej rzepakowy), na których końcach znajdują się elektrody.

Po zaaplikowaniu prądu elektrody przyciągają się, a sztuczne mięśnie ściągają się podobnie do ludzkich mięśni. Są one przy tym nie tylko bardzo silne, ale też delikatne - jak zobaczycie na nagraniu poniżej, można z ich pomocą podnieść malinę bez miażdżenia jej.

A to nie jedyny ich plus, bo są one także bardzo, ale to bardzo tanie - koszt wyposażenia w nie jednego robota wynosić ma zaledwie 10 centów. Do tego, zgodnie z nazwą, mięśnie te potrafią sie leczyć, płyn wypełniający je uzupełnia wszelkie ubytki powstałe w wyniku działania prądu.

Źródło: , Zdj.: screenshot YouTube/CU Boulder

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas