Sztuczne słońce już odpalone

Zespół brytyjskich i czeskich fizyków odpalił ostatnio znajdujący się w miejscowości Dolní Břežany całkiem niedaleko polskiej granicy superlaser High-Repetition-Rate Advanced Petawatt Laser System (HAPLS), któremu nadano przydomek Biwoj, od legendarnego czeskiego rycerza i siłacza. A nie bez powodu - jest to bowiem najpotężniejszy laser świata.

Zespół brytyjskich i czeskich fizyków odpalił ostatnio znajdujący się w miejscowości Dolní Břežany całkiem niedaleko polskiej granicy superlaser High-Repetition-Rate Advanced Petawatt Laser System (HAPLS), któremu nadano przydomek Biwoj, od legendarnego czeskiego rycerza i siłacza. A nie bez powodu - jest to bowiem najpotężniejszy laser świata.

Kosztujący 44 miliony euro laser ma pozwalać na strzelanie wiązkami światła z częstotliwością 10 herców dostarczając w każdym trwającym 30 femtosekund (czyli 30 biliardowych częściach sekundy) impulsie 1023 wata na centymetr kwadratowy - a jest to równoznaczne z tym jakby skoncentrować na niewielki ułamek sekundy całą energię słoneczną w jedną wiązkę o średnicy kilku centymetrów.

Docelowo osiągnąć ma on moc 10 petawatów (a więc będzie 10-krotnie większą niż obecnie najmocniejsze lasery świata), co pozwolić ma na przeprowadzanie całego szeregu nowatorskich eksperymentów począwszy od symulacji pulsarów czy zachowania materii na brązowych karłach lub bardzo masywnych egzoplanetach, aż po reakcję zimnej fuzji.

Ucieszy on jednak nie tylko fizyków, lecz także przedstawicieli innych dziedzin nauki takich jak chociażby medycyna na czym nasi sąsiedzi sporo skorzystają - z urządzenia będą bowiem chcieli korzystać badacze z całego świata - już teraz mówi się, że HiLASE, bo taką nazwę nosi cały projekt, będzie "laserowym" odpowiednikiem CERN.

Testy urządzenia mają trwać jeszcze w tym miesiącu, a już w drugiej połowie roku Czesi będą chcieli laser skomercjalizować udostępniając go zainteresowanym podmiotom za pieniądze.

Źródło: , Zdj.: PD

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas