Unikalny ośrodek IO 2012

Jeśli jesteście fanami zawodów pływackich, a jednak z jakichś powodów nie zamierzacie jechać na Igrzyska Olimpijskie w Londynie, to lepiej się zastanówcie dwa razy. Rzadko bowiem się zdarza, by dzieło końcowe było piękniejsze od specjalnie przygotowanego wcześniej projektu. A właśnie tak jest w przypadku Centrum Pływackiego, na którym przyszłoroczni olimpijczycy powalczą o swoje krążki.

Jeśli jesteście fanami zawodów pływackich, a jednak z jakichś powodów nie zamierzacie jechać na Igrzyska Olimpijskie w Londynie, to lepiej się zastanówcie dwa razy. Rzadko bowiem się zdarza, by dzieło końcowe było piękniejsze od specjalnie przygotowanego wcześniej projektu. A właśnie tak jest w przypadku Centrum Pływackiego, na którym przyszłoroczni olimpijczycy powalczą o swoje krążki.

Jeśli jesteście fanami zawodów pływackich, a jednak z jakichś powodów nie zamierzacie jechać na Igrzyska Olimpijskie w Londynie, to lepiej się zastanówcie dwa razy. Rzadko bowiem się zdarza, by dzieło końcowe było piękniejsze od specjalnie przygotowanego wcześniej projektu. A właśnie tak jest w przypadku Centrum Pływackiego, na którym przyszłoroczni olimpijczycy powalczą o swoje krążki.

Opisywane tutaj Centrum składa się z dwóch 50-metrowych basenów do pływania oraz jednego 25-metrowego do skakania. I choć te liczby same w sobie nie robią specjalnie wrażenia, to już wykonanie całego Centrum, albo 6 platform przeznaczonych do skoków jest tak unikalny, że aż grzech nie zobaczyć ich na żywo. Wystarczy spojrzeć na aluminiowy sufit, którego ukształtowanie ma przypominać... fale na wodzie.

Reklama
Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy