Uścisk dłoni na linii orbita-Ziemia

Astronauta Terry Virts, który przebywa obecnie na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, miał szansę uścisnąć ostatnio dłoń André Schiele, który z kolei przebywał wówczas w Holandii. Udało się to osiągnąć dzięki nowemu systemowi teleprezencji.

Astronauta Terry Virts, który przebywa obecnie na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, miał szansę uścisnąć ostatnio dłoń André Schiele, który z kolei przebywał wówczas w Holandii. Udało się to osiągnąć dzięki nowemu systemowi teleprezencji testowanemu przez ESA.

System ten składa się z dwóch dżojstików z systemem force feedback. Najpierw swój uścisk dłoni wykonał pierwszy z mężczyzn, a następnie drugi - i obaj twierdzą, że dało to uczucie niemal tak rzeczywiste jakby znajdowali się o pół metra od siebie, choć tak naprawdę dzieliło ich pond 4 tysiące kilometrów. Odczucie to wzmocnił system rozszerzonej rzeczywistości, dzięki któremu każdy z mężczyzn mógł widzieć swojego partnera tak jakby ten był  obok.

Technologia ta ma być używana choćby w przyszłych misjach marsjańskich. Dzięki niej łazikiem mógłby sterować bezpośrednio astronauta znajdujący się na orbicie Czerwonej planety - kontrola z Ziemi jest bowiem niemożliwa, sygnał na Marsa leci 12 minut.

Źródło:

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas