W Anglii otwarto pierwszy dom publiczny z seks-robotami

W Anglii właśnie otwarto pierwszy dom publiczny, w którym klienci mogą umówić się na randkę i pójść do łóżka z zaawansowanym technologicznie seks-robotem. W lokalu oferowane są najróżniejsze seks-lalki, także każdy znajdzie coś dla siebie, nawet najbardziej wybredni klienci...

W Anglii właśnie otwarto pierwszy dom publiczny, w którym klienci mogą umówić się na randkę i pójść do łóżka z zaawansowanym technologicznie seks-robotem. W lokalu oferowane są najróżniejsze seks-lalki, także każdy znajdzie coś dla siebie, nawet najbardziej wybredni klienci...

W Anglii właśnie otwarto pierwszy dom publiczny, w którym klienci mogą umówić się na randkę i pójść do łóżka z zaawansowanym technologicznie seks-robotem. W lokalu oferowane są najróżniejsze seks-lalki, także każdy znajdzie coś dla siebie, nawet najbardziej wybredni klienci. Wśród nich znaleźć można też najbardziej zaawansowane roboty od słynnej firmy Realbotix z Kalifornii ().

Z takimi seks-robotami można porozmawiać na życiowe tematy, a później się zabawić. Wypożyczenie lalki kosztuje ok. 100 funtów. Za tę kwotę klient może spędzić godzinę z wybraną lalką-robotem w łożu o rozmiarze king size. Ale to nie wszystko.

Reklama

Inteligentne seks-roboty dla wszystkich. Fot. Realbotix.

Pomysłodawca i właściciel obiektu oferuje również zakup każdej z lalek. Aby klienci mogli zdecydować się na którąś z nich, bo oferta jest bogata, najpierw mogą wypróbować ją w akcji.

Co ciekawe, seks-lalki są wielokrotnego użytku, ale z sondy przeprowadzonej przez pomysłodawców wynika, że większości mężczyzn korzystających z takich usług to w ogóle nie przeszkadza. Jeśli jednak ktoś chce spędzić noc z lalką-dziewicą, zupełnie nową i nie śmiganą, to może to uczynić za dodatkową opłatą, a później ją kupić po obniżonej cenie (ok. 2000 funtów) i zabrać do domu.

Robo-burdel od chwili otwarcia cieszy się ogromną popularnością, nawet wśród żonatych mężczyzn. Jest tak dlatego, że większość z nich uważa, iż seks z lalką czy robotem nie jest żadną zdradą.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. Realbotix

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy