Wasze tatuaże nie musza zginąć razem z Wami

Ozdobiliście swoje ciała prawdziwą sztuką i nie chcecie aby wraz z Waszą śmiercią przepadła ona bezpowrotnie? Jeśli tak to macie teraz wyjście - za oceanem powstała organizacja non-profit nazwana National Association for the Preservation of Skin Art (NAPSA) - za niewielką opłatą zakonserwuje ona i oprawi w ramki wytatuowany kawałek Waszej skóry.

Ozdobiliście swoje ciała prawdziwą sztuką i nie chcecie aby wraz z Waszą śmiercią przepadła ona bezpowrotnie? Jeśli tak to macie teraz wyjście - za oceanem powstała organizacja non-profit nazwana National Association for the Preservation of Skin Art (NAPSA) - za niewielką opłatą zakonserwuje ona i oprawi w ramki wytatuowany kawałek Waszej skóry.

Ozdobiliście swoje ciała prawdziwą sztuką i nie chcecie aby wraz z Waszą śmiercią przepadła ona bezpowrotnie? Jeśli tak to macie teraz wyjście - za oceanem powstała organizacja non-profit nazwana National Association for the Preservation of Skin Art (NAPSA) - za niewielką opłatą zakonserwuje ona i oprawi w ramki wytatuowany kawałek Waszej skóry.

Organizacja ta otwarta jest dla wszystkich osób pełnoletnich, a aby skorzystać z jej usług trzeba zapłacić nie tylko opłatę początkową, ale także uiszczać roczne opłaty członkowskie. W zamian możecie podpisać odpowiednie dokumenty aby na wypadek Waszej śmierci wybrany przez Was fragment skóry z tatuażem (nie może pochodzić z twarzy ani z genitaliów) został wycięty, zakonserwowany, oprawiony w ramkę i przesłany do wybranego przez Was spadkobiercy.

Reklama

Cały proces usuwania skóry najpierw ma być wykonywany przez balsamistę, który w ciągu 18 godzin od śmierci ma ją wyciąć, wstępnie zabezpieczyć chemicznie i przesłać do NAPSA, która z kolei finalnie go zakonserwuje i oprawi.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama