Wenezuela oferuje azyl Snowdenowi

Edward Snowden od ponad tygodnia znajduje się w pułapce strefy tranzytowej moskiewskiego lotniska Szeremietiewo - nie chciał on przystać na warunki oferowane mu przez Rosjan, wobec czego ci w ostatnich dniach zaczęli go poganiać, aby znalazł sobie kraj, który go przyjmie. Sytuacja zaczynała robić się napięta, lecz w końcu w piątek, 5 lipca - a więc w Dzień niepodległości Wenezueli - tamtejszy prezydent Nicolás Maduro zaoferował Snowdenowi azyl.

Edward Snowden od ponad tygodnia znajduje się w pułapce strefy tranzytowej moskiewskiego lotniska Szeremietiewo - nie chciał on przystać na warunki oferowane mu przez Rosjan, wobec czego ci w ostatnich dniach zaczęli go poganiać, aby znalazł sobie kraj, który go przyjmie. Sytuacja zaczynała robić się napięta, lecz w końcu w piątek, 5 lipca - a więc w Dzień niepodległości Wenezueli - tamtejszy prezydent Nicolás Maduro zaoferował Snowdenowi azyl.

Prezydent Maduro stwierdził, że byłemu pracownikowi CIA należy się azyl, bo powiedział on prawdę w duchu rebelii zdradzając nikczemne plany USA. Idąc dalej pytał retorycznie - kto jest w tym przypadku terrorystą, globalnym przestępcą? Jeden człowiek, który ujawnił plany wojenne rządu USA czy też władze Stanów Zjednoczonych, które podsłuchują cały świat.

Nie wiadomo na razie jak zareaguje sam Snowden. Z Moskwy do Caracas nie latają bezpośrednie loty i musiałby się on przesiąść w Hawanie, a nie wiadomo czy pozwolą na to władze Kuby. Do tego biorąc pod uwagę, że USA udało się ostatnio zmusić do lądowania w Wiedniu rządową maszynę Boliwii z prezydentem Evo Moralesem na pokładzie - wykorzystanie europejskiej przestrzeni powietrznej podczas przelotu może być zbyt niebezpieczne.

Azyl zaproponowała mu także środkowoamerykańska Nikaragua.

Źródło:

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas