Wiemy już, po co Sergey Brin buduje sterowiec

Miesiąc temu pojawiły się informacje o tym, że Sergey Brin, jeden z założycieli firmy Google, buduje w tajemnicy wielki sterowiec. Wówczas niewiele było wiadomo o tym intrygującym projekcie poza tym, że jest już gotowy jego olbrzymi szkielet...

Miesiąc temu pojawiły się informacje o tym, że Sergey Brin, jeden z założycieli firmy Google, buduje w tajemnicy wielki sterowiec. Wówczas niewiele było wiadomo o tym intrygującym projekcie poza tym, że jest już gotowy jego olbrzymi szkielet...

Miesiąc temu pojawiły się informacje o tym, że Sergey Brin, jeden z założycieli firmy Google, buduje w tajemnicy wielki sterowiec. Wówczas niewiele było wiadomo o tym intrygującym projekcie poza tym, że jest już gotowy jego olbrzymi szkielet.

Po globalnej sieci krążyły tylko informacje, że maszyna powstaje w Hangarze nr. 2 w placówce należącej do NASA Ames Research Center. Placówkę kontroluje Planetary Ventures, spółka zależna Alphabetu.

Teraz dziennik The Guardian zdołał ustalić, że Brin funduje ten projekt z własnej kieszeni w ramach firmy LTA Research & Exploration. Przewiduje się, że budowa wielkiego sterowca o długości 200 metrów pochłonie co najmniej 100 milionów dolarów.

Reklama

Statek powietrzny ma być wykorzystywany do zapewniania pomocy humanitarnej, w tym dostarczania jedzenia i zapasów w odległe zakątki świata, ale ma też służyć jako luksusowy środek transportu dla multi-miliardera i jego wielkiej rodziny (umówmy się, że ta pomoc humanitarna jest pod publikę).

Ostatnimi czasy oczy i pomysły założycieli oraz szefów największych firm świata skupione są na lotnictwie. Otóż Paul Allen, współzałożyciel Microsoftu, od jakiegoś czasu pracuje nad największym statkiem powietrznym świata o nazwie Stratolaunch ().

Konstrukcja sterowca USS Macon. Fot. Wikimedia Commons.

Podobne plany, chociaż nieco mniejsze, ma współzałożyciel Google, Larry Page, który miesiąc temu zaprezentował swój latający skuter Kitty Hawk (), a teraz dowiadujemy się, że jego przyjaciel z Google, Sergey Brin, również ma plany związane z lotami.

Jakiś czas temu pojawiły się pomysły na budowę sieci takich maszyn, które unosiłyby się całymi miesiącami, a nawet latami wysoko w atmosferze, aby objąć swoim zasięgiem jak największą powierzchnię Ziemi, i umożliwić dostęp do globalnej sieci kolejnym miliardom mieszkańców naszej planety.

Brina od zawsze inspirował sterowiec USS Macon, jaki amerykańska armia eksploatowała przed wybuchem II wojny światowej. USS Macon w 1935 roku wpadł w sztorm w pobliżu Kalifornii. W efekcie tego wydarzenia doszło do uszkodzenia konstrukcji szkieletu. Maszyna spadła do wody i zatonęła.

Przypomnijmy, że to nie jedyny projekt sterowca, który właśnie rodzi się na świecie. Plany wykorzystania możliwości tych maszyn ma m.in. brytyjska firma Hybrid Air Vehicles (HAV), która testuje statek powietrzny o nazwie Airlander 10 ().

Źródło: / Fot. Wikimedia Commons/Twitter

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy