Wydrukujemy jedzenie

Trójwymiarowe drukarki są z pewnością jedną z bardziej obiecujących technologii. Po jej dopracowaniu możemy spodziewać się czegoś co w literaturze i filmach sci-fi występowało jako duplikatory - będziemy mogli kopiować obiekty przestrzenne. Po wydrukowanym flecie przyszedł teraz czas na drukowanie jedzenia.

Trójwymiarowe drukarki są z pewnością jedną z bardziej obiecujących technologii. Po jej dopracowaniu możemy spodziewać się czegoś co w literaturze i filmach sci-fi występowało jako duplikatory - będziemy mogli kopiować obiekty przestrzenne. Po wydrukowanym flecie przyszedł teraz czas na drukowanie jedzenia.

Trójwymiarowe drukarki są z pewnością jedną z bardziej obiecujących technologii. Po jej dopracowaniu możemy spodziewać się czegoś co w literaturze i filmach sci-fi występowało jako "duplikatory" - będziemy mogli kopiować obiekty przestrzenne. Po wydrukowanym przyszedł teraz czas na drukowanie jedzenia.

Laboratorium syntezy komputerowej Uniwersytetu Cornella podjęło współpracę z Instytutem Kuchni Francuskiej (French Culinary Institute) z Nowego Jorku, aby wspólnie stworzyć projekt nazwany fab@home. Stworzyli oni trójwymiarową drukarkę, która zamiast polimerów, do tworzenia obiektów używa zmiksowanego jedzenia.

Reklama

Na razie naukowcy szczycą się malutkimi promami kosmicznymi wykonanymi z przegrzebków (rodzaj małży) oraz sera. Z innych materiałów - udało im się użyć czekolady, sera, hummusu, indyka i selera.

Metoda działania urządzenia jest identyczna jak w przypadku standardowych trójwymiarowych drukarek - poszczególne warstwy nakładają się ściśle na siebie tworząc w ten sposób obiekty przestrzenne.

Kucharze są zachwyceni - udaje im się uzyskiwać kształty, o jakich wcześniej mogli tylko pomarzyć.

Technologia jest bardzo obiecująca - wyobraźmy sobie taką drukarkę wyposażoną w kartridże z podstawowymi produktami, zdolną w kilka minut wydrukować to co sobie wymarzymy.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy