X-Men: Apocalypse w 2016 roku!

Reżyser Bryan Singer nie podając żadnych dodatkowych szczegółów ujawnił na swoim Twitterze, że na 2016 rok szykuje on kolejną część filmowej adaptacji przygód X-Menów sugerując, że tym razem film będzie miał podtytuł Apocalypse.

Reżyser Bryan Singer nie podając żadnych dodatkowych szczegółów ujawnił na swoim Twitterze, że na 2016 rok szykuje on kolejną część filmowej adaptacji przygód X-Menów sugerując, że tym razem film będzie miał podtytuł Apocalypse.

Reżyser Bryan Singer nie podając żadnych dodatkowych szczegółów ujawnił na swoim Twitterze, że na 2016 rok szykuje on kolejną część filmowej adaptacji przygód X-Menów sugerując, że tym razem film będzie miał podtytuł Apocalypse.

Ostrzegamy, że niżej mogą znajdować się spoilery dla ludzi niezaznajomionych z komiksową serią.

Oczywiście tytuł nawiązuj do superbohatera o tym pseudonimie, którego prawdziwe imię brzmi En Sabah Nur. Po raz pierwszy pojawił się on w komiksach w roku 1986 i najsłynniejsza opowieść z jego udziałem - Age of Apocalypse - jest alternatywną wersją historii X-Menów. W niej to Legion (chory psychicznie mutant - syn Xaviera) zostaje wysłany w przeszłość aby zabić Magneto (brzmi podobnie do fabuły najnowszego filmu X-Men: Days of the Future Past?) - co mu się nie udaje, gdyż chroni go swoją piersią sam Xavier nieświadomy swojego planu z przyszłości.

Reklama

W ten sposób X-Meni nigdy nie powstają w znanym nam kształcie, lecz Magneto poruszony śmiercią przyjaciela (Legion dotarł do czasów gdy obaj panowie jeszcze się przyjaźnili) zaczyna sam wierzyć w pokój między mutantami i ludźmi. Wtedy też na scenę wkracza obserwujący wszystko zza kulis Apocalypse, który uważa, że to idealny moment aby wcielić w życie swój plan podboju świata.

Dochodzi więc do wojny pomiędzy po jednej stronie nim i Czterema Jeźdźcami Apokalipsy i X-Menami Magneto po drugiej. Apocalypse zwycięża i najbardziej brutalna frakcja mutantów dochodzi do władzy w Ameryce wobec czego zaczynają się czystki wśród ludzi i nie tylko. X-Menom po wielu perypetiach udaje się jednak dostać do przeszłości gdzie zabijają oni Legiona, a więc finalnie do całej tej historii nigdy nie dochodzi.

To tyle jeśli chodzi o komiksy, lecz tak naprawdę nie wiadomo jak będzie wyglądał nowy film Singera - wszystko bowiem zależy od tego jak skończy się mający swoją premierę w przyszłym roku Days of the Future Past (który niedawno otrzymał polski tytuł - Przeszłość, która nadejdzie).

Cieszy nas jedno - Hollywood zaczyna coraz głębiej wchodzić w komiksowe historie dzięki czemu dawni fani będą mogli przeżyć stare emocje na nowo, a znajdzie się może także nowe pokolenie miłośników obrazkowych historii.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy