Zapach dla prawdziwych mężczyzn

Firma Parfumologie uzyskała jakiś czas temu oficjalne licencje na produkcję i sprzedaż perfum... wojska amerykańskiego. Tak też żołdacy mają swojego Pattona, lotnicy Stealth, a jednostki specjalne Devil Dog. Pachną jak przysłowiowy krew, pot i łzy?

Firma Parfumologie uzyskała jakiś czas temu oficjalne licencje na produkcję i sprzedaż perfum... wojska amerykańskiego. Tak też żołdacy mają swojego Pattona, lotnicy Stealth, a jednostki specjalne Devil Dog. Pachną jak przysłowiowy krew, pot i łzy?

Generał George S. Patton, mimo że był dość kontrowersyjną postacią, jest jednym z najbardziej uznanych dowódców w krótkiej, amerykańskiej historii. Człowiek ten był strategicznym geniuszem, i między innymi dzięki jego wysiłkom udało się aliantom wygrać II Wojnę Światową. Jednak był on również bardzo surowy dla swoich podwładnych. Jednemu z nich, który znajdował się w stanie szoku pourazowego generał Patton postanowił dać przemowę z reprymendą używając przy gestykulacji oderwanej kończyny (całość miała miejsce w polowym lazarecie).

Dlatego mimo wszystko wydaje się on dość dziwnym wyborem na nazwę dla perfum. A jeśli już to spodziewalibyśmy się po nim zapachu będącego mieszanką wnętrza czołgu z I Wojny Światowej, Północnej Afryki i starej skórzanej torby. Zamiast tego w butelce Pattona czeka na nas mieszanina lawendy, cytrusów, orzechów kokosowych, cedru, szałwii, bobu tonka, bergamotki i limonki - co ma dawać zapach przywodzący na myśl "majestatyczne lasy i bezkresny horyzont".

Oprócz Pattona do wyboru mamy lotniczy Stealth, Devil Dog - Marines, Liberty - marynarki wojennej, oraz Rip Tide - straży przybrzeżnej. Część dochodu ze sprzedaży zapachów jest przeznacza na weteranów każdej z jednostek.

Perfumy kosztują około 20 dolarów za 35 ml. Można je nabyć między innymi na Amazonie.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas