Znaleźliśmy się jeszcze bliżej zera absolutnego

Naukowcom z Imperial College London udało się dokonać czegoś niesłychanego na skalę światową. Otóż teoretycznie nagięli oni prawa fizyki w trakcie eksperymentów, które zaowocowały schłodzeniem obiektu mechanicznego do temperatury poniżej limitu kwantowego...

Naukowcom z Imperial College London udało się dokonać czegoś niesłychanego na skalę światową. Otóż teoretycznie nagięli oni prawa fizyki w trakcie eksperymentów, które zaowocowały schłodzeniem obiektu mechanicznego do temperatury poniżej limitu kwantowego, a mianowicie do 50 mikrokelwinów.

Do tej pory wykorzystywano metodę, w której zawieszano cząsteczki monofluorku wapnia z pomocą magnesów i schładzali je laserami. Teraz rozszerzono tę technikę, skierowując dwa lasery na siebie i tworząc pole elektromagnetyczne. W ten sposób cząsteczki straciły energię i schłodziły się do jeszcze niższej temperatury, poniżej granicy Dopplera.

To 10 tysięcy razy mniej niż wynosi temperatura próżni i sześć razy mniej niż przewidywały prawa fizyki. Nigdzie we Wszechświecie naturalnie nie występuje taka temperatura. Wyniki zaskoczyły nie tylko cały świat naukowy, ale również samych badaczy.

Aluminiowy bęben, który schłodzono do temperatury 60 mikrokelwinów. Fot. Teufel/NIST.

W ten sposób można uzyskać fotony bardziej stabilne, czyli z mniejszymi zakłóceniami kwantowymi. To właśnie te zakłócenia podgrzewają obiekty i wyznaczają granicę, poniżej której nie można ich schłodzić, czyli właśnie limit kwantowy.

Naukowcy z ICL mają nadzieję, że z pomocą ich technologii będzie można od teraz schładzać obiekty do zera absolutnego. To z kolei sprawi, iż już niedługo będzie mogła powstać niezwykle precyzyjna i czuła elektronika oraz urządzenia do badań świata kwantowego.

Źródło: / Fot. NIST/Pexels

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas