Zuckerberg chce odczytywać ludzkie myśli

Szef Facebooka i jego żona chcą do końca wieku wyeliminować wszystkie choroby świata. Słowa te brzmią cudownie, jednak wcale nie będzie to proste zadanie. W ramach fundacji charytatywnej Chan Zuckerberg Initiative chcą oni przeznaczyć na najróżniejsze badania aż 3 miliardy dolarów...

Szef Facebooka i jego żona chcą do końca wieku wyeliminować wszystkie choroby świata. Słowa te brzmią cudownie, jednak wcale nie będzie to proste zadanie. W ramach fundacji charytatywnej Chan Zuckerberg Initiative chcą oni przeznaczyć na najróżniejsze badania aż 3 miliardy dolarów.

Fundacja została założona przez parę po narodzinach ich dziecka, a jego celem jest "rozwijanie ludzkiego potencjału i promowanie równości dla wszystkich dzieci przyszłej generacji".

Mark przedstawił właśnie jeden z najważniejszych celów prowadzonych przez fundację badań. Jest nim stworzenie specjalnego implantu i interface'u, z pomocą którego można by bezprzewodowo odczytywać ludzkie myśli.

Technologia połączenia ludzkiego mózgu z mikro-komputerami pozwoliłaby osobom sparaliżowanym lub cierpiącym na różne choroby neurologiczne normalne funkcjonować i cieszyć się urokami życia.

Mark Priscilla, w ramach BioHuba, chcą stworzyć również superdokładne systemy neuroobrazowania 3D, które pozwolą jeszcze skuteczniej obserwować procesy zachodzące w ludzkim mózgu. Na te badania chcą przeznaczyć ok. 50 milionów euro.

Mark, Priscilla i ich maleństwo. Fot. TechCrunch.

Co tu dużo mówić, szefowi Facebooka marzy się, podobnie jak wizjonerowi Elonowi Muskowi, przyspieszenie , czyli stworzenie tzw. nad ludzi, którzy będą dysponowali o wiele większymi możliwościami intelektualnymi, niż zwykli zjadacze chleba.

Na specjalnie przygotowanej konferencji, Mark powiedział, że obecnie na świecie 50 razy więcej pieniędzy wydawanych jest na leczenie chorych ludzi, niż na zapobieganie chorobom. Podkreślił, że to musi się zmienić, i to jak najszybciej.

Chan Zuckerberg Initiative skupi się w najbliższych latach na połączeniu działań badawczych naukowców i inżynierów, stworzeniu narzędzi i technologii, które będą rozwijały badania oraz zwiększały działania mające na celu większe finansowania nauki na świecie.

Co ciekawe, fundacja zebrała już 600 milionów dolarów na utworzenie nowego centrum badawczego o nazwie Biohub, który już zaczyna swoją pracę na Uniwersytecie Kalifornijskim, gdzie powoli już wspólnie rozpoczynają pracę inżynierowie, informatycy, biolodzy, chemicy i inni specjaliści.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas