Zumwalt niewykrywalny nawet dla armii USA

Od kilku miesięcy Marynarka Wojenna USA testuje na morzu swój najnowocześniejszy w historii niszczyciel o nazwie USS Zumwalt. Kilka dni temu armia poinformowała, że wykorzystana w nim nowa generacja systemu stealth sprawuje się tak dobrze, że okręt jest niewykrywalny...

Od kilku miesięcy Marynarka Wojenna USA testuje na morzu swój najnowocześniejszy w historii niszczyciel o nazwie USS Zumwalt. Kilka dni temu armia poinformowała, że wykorzystana w nim nowa generacja systemu stealth sprawuje się tak dobrze, że okręt jest niewykrywalny...

Od kilku miesięcy Marynarka Wojenna USA testuje na morzu swój najnowocześniejszy w historii niszczyciel o nazwie USS Zumwalt. Kilka dni temu armia poinformowała, że wykorzystana w nim nowa generacja systemu stealth sprawuje się tak dobrze, że okręt jest niewykrywalny nawet dla samej marynarki, czym stwarza zagrożenie dla innych statków.

US Navy obawia się, że niszczyciel w końcu może doprowadzić do katastrofy na morzu, szczególnie podczas panującej złej pogody czy na bardzo zatłoczonych szlakach. Tak więc eksperci będą musieli wdrożyć nowe systemy, dzięki którym załoga okrętu będzie czuwała nad bezpieczeństwem żeglugi.

Reklama

Okręt wyruszył natomiast w dalszy rejs testowy, który ma potrwać wiele miesięcy. Marynarka Wojenna USA planuje budowę trzech takich jednostek. Będą one największymi w historii okrętami tej klasy, gdyż będą miały po 186 metrów długości i 15610 ton wyporności.

Okręt został nazwany na cześć admirała Elmo Zumwalta, który w czasie II wojny światowej służył na niszczycielach, a we wrześniu dowodząc zdobyczną japońską kanonierką rzeczną "Ataka", jako pierwszy okręt od czasu incydentu Panay przepłynął rzeką Huangpu na północ, zabezpieczając aliancką żeglugę w Chinach.

Niszczyciel wygląda iście kosmicznie, a w przyszłości ma posiadać równie iście kosmiczne uzbrojenie, którym będzie broń laserowa i elektromagnetyczna. Póki co jednak US Navy sprawdza, jak na falach będzie zachowywał się jego ogromny kadłub. Następnie zostaną przetestowane systemy uzbrojenia.

Okręt został wyposażony w 20 modułów VLS (Vertical Launching System), z których każdy posiada po cztery zasobniki, a także dwa działa Advanced Gun System kalibru 155 milimetrów i zasięgu do 110 kilometrów. W przyszłości marynarze będą dysponowali także najnowocześniejszą bronią elektromagnetyczną oraz laserową.

Wewnątrz okrętu znajdą się zaawansowane systemy teleinformatyczne, dzięki którym będzie można prowadzić wojnę elektroniczną. Zumwalt ma być tak bardzo naszpikowany elektroniką, że na jego pokładzie liczba marynarzy zostanie ograniczona do zaledwie 148.

Okręt będzie zasilany przez cztery turbiny gazowe o łącznej mocy 78 MW. Dodatkowe swa silniki indukcyjne o mocy 35 MW pozwolą uzyskać prędkość maksymalną około 55 km/h. Co ciekawe, przy 40 km/h jednostka będzie w stanie zachować aż 75 procent mocy dla systemów kierowania ogniem, dział laserowych i elektromagnetycznych.

Pierwszy z trzech egzemplarzy USS Zumwalt wejdzie do służby w połowie 2016 roku. Cena jednej sztuki to prawie 4,4 miliarda dolarów. Zobaczcie, jak pięknie prezentuje się on na powyższym filmie.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama