ZUS odebrał zasiłek po sprawdzeniu profilu na Facebooku

Jak się okazuje, także polskie urzędy zaczęły monitorować media społecznościowe w celu zweryfikowania prawdomówności obywateli. Przekonała się o tym jedna z kobiet, która podała nieprawdziwe dane, a ZUS zweryfikował je na Facebooku.

Jak się okazuje, także polskie urzędy zaczęły monitorować media społecznościowe w celu zweryfikowania prawdomówności obywateli. Przekonała się o tym jedna z kobiet, która podała nieprawdziwe dane, a ZUS zweryfikował je na Facebooku.

Jak się okazuje, także polskie urzędy zaczęły monitorować media społecznościowe w celu zweryfikowania prawdomówności obywateli. Przekonała się o tym jedna z kobiet, która podała nieprawdziwe dane, a ZUS zweryfikował je na Facebooku.

Pani Magdalena spodziewała się dziecka i pięć miesięcy przed rozwiązaniem podjęła pracę w jednej z firm. W piśmie skierowanym do jej właściciela i świeżo upieczonej pracownicy, ZUS sprawdzał także koneksje towarzyskie. Oboje zgodnie zaprzeczyli, że są znajomymi.

Pracownicy ZUS zaczęli więc sprawdzać profile na Facebooku. Na nieszczęście dla prześwietlanych, okazało się, że oboje znają się od lat. Świadczyły o tym komentarze, wspólne zdjęcia i temu podobne akcje.

Reklama

Na podstawie zebranych informacji urzędnicy doszli do wniosku, że doszło do fikcyjnego zatrudnienia i odmówili kobiecie wypłacie zasiłku macierzyńskiego.

Źródło:

 

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy