Życie zawdzięczamy kawitacji?
Jest wiele hipotez dotyczących startu ziemskiego życia począwszy od tych przyziemnych, chemicznych aż po pozaziemskie (panspermia). Grupa naukowców z paru izraelskich uniwersytetów wpadła jednak ostatnio na inny pomysł, który udało im się nawet potwierdzić. Otóż ich zdaniem życie mogło zrodzić się w pękających pęcherzykach, co było dziełem kawitacji - zjawiska gwałtownej przemiany fazowej ze stanu ciekłego w gazowy.
Jest wiele hipotez dotyczących startu ziemskiego życia począwszy od tych przyziemnych, chemicznych aż po pozaziemskie (panspermia). Grupa naukowców z paru izraelskich uniwersytetów wpadła jednak ostatnio na inny pomysł, który udało im się nawet potwierdzić. Otóż ich zdaniem życie mogło zrodzić się w implodujących pęcherzykach, co było dziełem kawitacji - zjawiska gwałtownej przemiany fazowej ze stanu ciekłego w gazowy.
Od lat nauka próbuje ustalić skąd pochodziła energia konieczna do chemicznych reakcji, które zaszły w pierwotnej zupie i doprowadziły do powstania organicznych związków z najprostszych składników. Wcześniej wysnuwano hipotezy, że źródłem tej energii mogło być na przykład uderzenie meteorytu lub pioruna (mniej prawdopodobne) lub po prostu ciepło z geotermalnych źródeł znajdujących się przy oceanicznym dnie (bardziej prawdopodobne), ale badacze z Uniwersytetu Ben-Guriona w Beer Szewie wspólnie z kolegami z Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie znaleźli inne potencjalne rozwiązanie - to gwałtownie zapadające się pęcherzyki.
Choć dla zwykłego człowieka może się to wydawać nieco dziwne, dla chemika takim nie jest - podczas takich zjawisk w pęcherzykach generować się mogą bardzo wysokie temperatury i ciśnienia wystarczające do spontanicznego przeprowadzenia dość złożonych reakcji chemicznych (normalnie kawitacja jest sporym problemem mogącym prowadzić na przykład do uszkodzenia turbin wodnych czy śrub statków). Izraelscy badacze przeprowadzili symulacje pokazujące jakie dokładnie związki mogły w taki sposób na pradawnej Ziemi powstać.
I okazało się, że w dwunastu różnych stanach początkowych, mając do dyspozycji proste źródła węgla i azotu mogło powstać wiele ciekawych, stabilnych związków, które dalej mogły posłużyć do stworzenia aminokwasów czy cukrów, a stamtąd do życia droga już dużo krótsza.
Oczywiście aby hipotezę tę potwierdzić konieczne będzie eksperymentalne jej sprawdzenie, co jednak nie będzie tak łatwe.
Źródło: , Zdj.: CC0