Nvidia GeForce GTX 1180 będzie nawet dwa razy droższa od poprzedniczki

Wszystko wskazuje na to, że dużymi krokami zbliżamy się do premiery kolejnej generacji kart graficznych od Nvidii, ale jeśli liczyliście na znormalizowanie cen, to Was rozczarujemy.

Warto zaznaczyć na wstępie, że prezentowane tu informacje nie są w żaden sposób potwierdzone przez Zielonych i dlatego należy podchodzić do nich z odpowiednim dystansem. Biorąc jednak pod uwagę, że wspomina o nich wiele źródeł, coś ewidentnie jest na rzeczy, dlatego też nie przechodzimy obok nich obojętnie.

I tak, premiera kart graficznych z serii GeForce GTX 11xx (lub też GeForce GTX 20xx), znanych pod nazwą kodową Turing, odbyć ma się podobno już pod koniec sierpnia. Te zastąpią na rynku wysłużone już Pascale z serii GeForce GTX 10xx, które są z nami już od przeszło dwóch lat, więc mówimy o wysłużonej technologii. Ze względu na brak realnej konkurencji ze strony AMD (karty Vega okazały się raczej rozczarowaniem), Nvidia mogła jednak przeciągnąć obecną generację, ale zdaje się, że oczekiwanie graczy rzeczywiście dobiega końca. Prezentacja pierwszych modeli Turing odbyć ma się bowiem 21 sierpnia w trakcie targów Gamescom, a rynkowy debiut modelu GeForce GTX 1180  spodziewany jest pod koniec sierpnia (często pada tu data 30 sierpnia). Kolejne karty, czyli GeForce GTX 1170 i GeForce GTX 1160, trafić mają do sprzedaży niewiele później.

Reklama

Tu dochodzimy do kwestii cen, które niestety mają być wyższe niż w przypadku poprzedników w momencie ich premiery. Różnica ma być naprawdę spora i o ile sugerowana cena za model GeForce GTX 1080 wynosiła  599 USD (699 USD za wersję Founders Edition), tak w tym przypadku wspomina się o kwocie od 699-749 USD, a w najczarniejszych scenariuszach nawet 999 USD za flagową kartę. Tyle jeszcze niedawno Nvidia życzyła sobie za modele Titan, które były raczej niszowymi produktami skierowanymi do największych entuzjastów. Oczywiście wiązać ma się to również z wyraźnie wyższą wydajnością i zastosowaniem nowych technologii, takich jak pamięci GDDR6, ale trudno traktować to jak usprawiedliwienie podwyżki. W tym kontekście wciąż niestety mówi się o zwiększonym zapotrzebowaniu wywoływanym przez kopaczy kryptowalut.

Pojawiają się też głosy sugerujące, że Zieloni zachowają dotychczasową linię GTX 10xx, obniżając jej cenę i nowa seria nie będzie stanowić zastępstwa, jak było to dotychczas, ale jedynie dopełnienie oferty firmy. Jeśli więc przymierzacie się do wymiany karty graficznej i czekaliście na nową generację Nvidii, to być może lepiej będzie postawić na dotychczasowe modele, które wciąż potrafią zapewnić bardzo dobrą wydajność w grach i problemy pojawią się dopiero przy rozdzielczości 4K.

Źródło: GeekWeek.pl/WccfTech  

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy