B-29 na Saipan. Pierwszy taki wrak
Wielkie odkrycia czasem trafiają się przez przypadek. Na Pacyfiku takich przypadków było kilka. Tym razem odkryto jednak niezwykły artefakt.


Badacze z National Oceanic and Atmospheric Administration od 20 kwietnia do 10 lipca z pokładu jednostki badawczej "Okeanos" prowadzili badania największej głębi na świecie - Rowu Mariańskiego. Podczas jednej z transmisji na żywo, prowadzonej 9 lipca, na ekranach monitorów ukazał się wrak samolotu.
Na głębokości 357 metrów, w pobliżu Marianów Północnych, natrafiono na wrak bombowca Boeing B-29A Superfortress, jednego z tych, jakie stacjonowały na wyspach Guam, Tinian i Saipan od października 1944 roku. Pierwszą misję te superfortece wykonały 28 października, kiedy 14 bombowców dokonało nalotu na bazę cesarskiej marynarki wojennej w Truk.
Na tych trzech wyspach stacjonowały samoloty XXI Dowództwa Sił Powietrznych w składzie pięciu Skrzydeł Bombowych, po cztery grupy każde. W sumie, w szczytowym okresie 500-600 bombowców. Wiele spadło do oceanu podczas startu. Jednym z nich musiał być egzemplarz znaleziony koło Saipanu. Niestety, na podstawie zachowanych elementów nie udało się ustalić, z której jednostki pochodzi odnaleziona maszyna.
Jest to pierwszy taki samolot znaleziony w pobliżu Kanału Saipan. Dzięki wykorzystaniu podwodnego drona typu ROV możliwe było przyjrzenie się szczątkom odnalezionego bombowca i wykonanie dość dokładnej dokumentacji fotograficznej.