Chcieli odnowić piramidę w Egipcie. Co dalej z kontrowersyjnym projektem?
Egipskie władze ds. starożytności chciały położyć nową okładzinę na jednej ze słynnych piramid w Gizie. Renowacja wywołała międzynarodowe oburzenie, co ostatecznie doprowadziło do wstrzymania prac. Co będzie dalej z piramidą Mykerinosa?
O rozpoczęciu prac renowacyjnych informowaliśmy na początku lutego. Mostafa Waziri, sekretarz generalny Najwyższej Rady Starożytności nazwał całe przedsięwzięcie "projektem stulecia". Na Facebooku udostępniono film, na którym widać robotników pracujących przy granitowych blokach u podstawy monumentalnej budowli.
Entuzjazmu Waziriego nie podzielili egiptolodzy i miłośnicy historii Egiptu. Niektórzy z internautów porównali ten projekt do pomysłu prostowania Krzywej Wieży w Pizie. Powszechne oburzenie skłoniło egipskie władze ds. starożytności do przeglądu projektu. Piramida Mykerinosa położona jest w pobliżu Sfinksa i większych piramid Chefrena i Cheopsa. Miała być pokryta granitem, a nie wapieniem. Budowę wstrzymano po ułożeniu zaledwie 16-18 warstw granitu z powodu śmierci faraona około 2503 r. p.n.e.
Po latach zachowało się zaledwie siedem warstw. Pozostałe zniknęły najprawdopodobniej w wyniku kradzieży i wietrzenia, a liczne opadłe bloki zachowały się wokół podstawy piramidy. Jednak według byłego szefa Departamentu Starożytnego Egiptu niektóre z nich mogą być po prostu częścią rampy służącej robotnikom podczas budowy.
- Uważam, że nie wszystkie bloki w pobliżu piramidy były częścią zewnętrznej obudowy. Część z nich należy do świątyni grobowej, część nigdy nie została wykorzystana, ponieważ król zmarł, a jego syn nie dokończył projektu - powiedział CBS News Mohamed Abd El-Maqsoud.
"Piramidy są bezpieczne i nikt nie może dotknąć piramidy Mykerinosa"
Waziri poinformował, że projekt będzie kontynuowany po roku prac dokumentacyjnych i wykonaniu skanowania terenu. - Komitet Przeglądu Piramidy Mykerinosa jednomyślnie sprzeciwił się ponownemu zainstalowaniu granitowych bloków obudowy, rozrzuconych wokół podstawy piramidy tysiące lat temu - stwierdziła komisja w czwartkowym oświadczeniu.
Były minister ds. starożytności, Zahi Hawass, który stał na czele komisji, powiedział, że ustalenie, gdzie pierwotnie znajdowały się poszczególne bloki będzie niemożliwe. Ich wymiana i uzupełnienie wymagałoby też cementu, który zniszczyłby piramidę.
Chcę powiedzieć, nie martwcie się, piramidy w Gizie są bezpieczne i nic im się nie stanie. Ludzie na całym świecie do mnie dzwonią, piszą listy, e-maile. Martwią się. W ogóle się nie martwcie, piramidy są bezpieczne i nikt nie może dotknąć piramidy Mykerinosa.
Zespół ekspertów składający się z siedmiu osób wydał wstępną zgodę na prace wykopaliskowe, ale dopiero po "jasnych i szczegółowych badaniach naukowych".
- W archeologii nie można się spieszyć. Jeśli się spieszysz, zniszczysz stanowisko - powiedział Hawass. - W przypadku jakichkolwiek prac na terenie piramid ważne jest przeprowadzenie badań i poinformowanie nas, co mamy robić.